Oskarżony zgodził się na podawanie nazwiska. Robertowi Fryczowi postawiono dwa zarzuty znieważenia, od drugiego sąd w Piotrkowie go uniewinnił. Oskarżyciel chce uchylenia wyroku i skierowania sprawy do ponownego rozpoznania w punkcie, w którym Frycz został uniewinniony od zarzutu znieważenia prezydenta. Obrona domaga się uniewinnienia od zarzutu zniesławienia lub skierowania sprawy do ponownego rozpatrzenia. Prokurator chce też zaostrzenia kary za sfałszowanie dokumentów, obrona - jej złagodzenia. Robert Frycz czuje się niewinny, twierdzi, że nie zamierzał nikogo obrażać. Sąd w Piotrkowie stwierdził, że część fotomontaży zawierających wizerunek prezydenta nie znieważa głowy państwa. Jednocześnie uznał za znieważające go fotomontaże o wyraźnym kontekście erotycznym i seksualnym. Sąd Apelacyjny w Łodzi uznał, że ważny interes społeczny przemawia za tym, by rozprawa była jawna.