Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie skazał zarazem jednego z uniewinnionych na 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu za nielegalne posiadanie narkotyków. Według prokuratury, która chciała wyroków skazujących, żołnierze III zmiany polskiego kontyngentu w Iraku mieli pobierać do 10 proc. wartości danego kontraktu od irackich przedsiębiorców, którym potem "umożliwiano" wygrywanie przetargów na odbudowę infrastruktury przez m.in. fałszowanie ich ofert. Polacy mieli zagarnąć w sumie ok. 780 tys. dolarów. Oskarżeni odpierali zarzuty, za które grozi do 12 lat. Prokurator żądał kary 3 lat więzienia, 245 tys. zł grzywny i przepadku "uzyskanych korzyści" dla głównego oskarżonego, ówczesnego płk. Mariusza S. Dla trzech innych prokurator chciał 2 lat więzienia, grzywien i utraty korzyści. Trzy osoby, które przepisywały fałszowane oferty przetargowe powinny, według prokuratora, dostać kary roku ograniczenia wolności oraz utraty korzyści. Obrona wnosiła o uniewinnienie lub kary w zawieszeniu. Wyrok jest nieprawomocny. Obrona wnosiła o uniewinnienie lub o kary w zawieszeniu. Obrońcy podkreślali, że III zmiana kontyngentu dostała od poprzedniej listę przedsiębiorców, którzy "mają wygrywać przetargi". Dowodzili, że wszystko działo się za wiedzą Wojskowych Służb Informacyjnych. Mówili, że świadkowie oskarżania są niewiarygodni, a ława oskarżonych za krótka. - Tam była wojna wywołana przez USA, w której Polacy uczestniczyli, narażając życie i zdrowie. Oskarżeni służyli dla kraju; podziękowano im procesem - mówił mec. Jacek Krupa. Dodał, że USA nie przekazały Polsce oryginałów dokumentów przetargów, które "zostały rozliczone bez uwag przez władze USA". To już drugi proces w aferze, która wyszła na jaw, gdy w lutym 2005 r. aresztowano dwóch oficerów wracających z Iraku. Znaleziono przy nich 90 tys. dolarów - o wiele więcej niż mogli zaoszczędzić. W 2006 r. zapadły wyroki skazujące oskarżonych na kary od 4 do 2,5 lat więzienia, ograniczenia wolności, wydalenie z wojska oraz grzywny powyżej 200 tys. zł. W 2007 r. Sąd Najwyższy nakazał jednak ponowny proces, z poleceniem zbadania m.in. działań WSI, co do których legalności - jak ocenił SN - "można mieć bardzo poważne wątpliwości".