Wczesnym popołudniem na konferencji prasowej prezydent wyraził przekonanie, że nowa ustawa nie znajdzie akceptacji. - Natomiast decyzji co do formy nie tyle jej podpisania, co niepodpisania, jeszcze nie podjąłem - powiedział. W wieczornym spotkaniu w Pałacu Prezydenckim biorą udział twórcy, producenci, eksperci medialni i dziennikarze. Według zapowiedzi szefa swojej kancelarii prezydent Lech Kaczyński do czwartku podejmie decyzję w sprawie ustawy. Pod koniec czerwca parlament zakończył prace nad przygotowaną przez PO, PSL i SLD ustawą medialną, która przewiduje od początku 2010 roku likwidację abonamentu radiowo-telewizyjnego, zastępując go finansowaniem mediów publicznych z budżetu. Ustawa nie określa wysokości tego finansowania. Wysokość tej kwoty ma zależeć od ustawy budżetowej. W trakcie prac legislacyjnych Sejm dodał poprawkę zobowiązującą publiczne media do wspierania wartości chrześcijańskich, co wywołało sprzeciw SLD. Zniesienie abonamentu i brak gwarancji finansowych to powód zastrzeżeń koalicyjnego PSL. Zwolennicy ustawy z PO argumentują, że prowadzi ona do odpartyjnienia mediów publicznych i wprowadzi w nich "rządy fachowców". W ocenie prezydenta ustawa medialna jest sprzeczna z konstytucją z powodu braku gwarancji finansowania mediów i umniejszenia roli KRRiT. Szef kancelarii Piotr Kownacki zapowiadał po uchwaleniu ustawy, że Lech Kaczyński podejmie decyzję w sprawie podpisania, zawetowania lub zaskarżenia ustawy do TK po konsultacjach. W ubiegłym tygodniu Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie zaapelowała do prezydenta, by skierował ustawę do Trybunału Konstytucyjnego.