"Klub pedofilów" zlikwidowano w 2002 roku. Wedługg prokuratury, oskarżeni zaczepiali na warszawskim dworcu młodych chłopców, głównie uciekinierów z ośrodków opiekuńczo-wychowawczych i w zamian za drobne kwoty czy alkohol wykorzystywali ich seksualnie. - Klub tworzyli nie oskarżeni o pedofilię, ale pokrzywdzeni, małoletni chłopcy, trudniący się zawodowo prostytucją na Dworu Centralnym - uznał dziś Sąd Rejonowy w Warszawie w ustnym uzasadnieniu wyroku. Sąd podkreślił, że pokrzywdzeni sprzedawali się oskarżonym za pieniądze - od 40 do 100 zł. Nadto niektórzy z pokrzywdzonych w dalszym ciągu uprawiają ten proceder. Sąd zarazem zaznaczył, że dobrowolność kontaktów seksualnych młodocianych nie ma znaczenia dla prawno-karnej oceny czynów oskarżonych, gdyż każde obcowanie płciowe z nieletnim jest przestępstwem. O tym, dlaczego wyroki są niższe, niż chciała prokuratura, opowiada reporterka RMF, Beata Lubecka: Obrona zapowiada apelacje. Nie wiadomo jeszcze natomiast, czy apelację złoży prokuratura. Prokurator Dominka Suchan-Ziembińska przyznała, że pokrzywdzeni prostytuowali się i byli zdemoralizowani, ale to nie zmniejsza naganności czynów skazanych, "bo trzeba pamiętać, że to były dzieci". Przypomniała, że toczą się inne procesy o korzystanie z "chłopięcych prostytutek" na Dworcu Centralnym. Proces trwał od czerwca 2003 r.; toczył się za zamkniętymi drzwiami, dlatego szczegóły sprawy nie są znane. Na ławie oskarżonych znalazło się 9 mężczyzn, w tym nauczyciel gimnazjalny, akademicki, duchowny i psycholog. Początkowo wszyscy byli aresztowani, zaś obecnie odpowiadają z wolnej stopy. Prawdopodobnie tylko kilku z nich trafi jeszcze za kratki, bo zostanie im zaliczony na poczet kary czas spędzony w areszcie. Najwyższy wyrok - 5 lat - dostał działający w branży muzycznej Włodzimierz P. Dariusz B. dostał 3 lata; psycholog z ośrodka szkolno-wychowawczego Andrzej P. - 2 lata; tyle samo co Tomasz D. Ksiądz polskokatolicki Bogusław G. otrzymał karę 2 lat i 10 miesięcy; 70-letni Waldemar T., biznesmen, który powrócił z USA do Polski - 1,6 roku; tyle samo co Wojciech M. Dariusz T. otrzymał karę 1 roku i 8 miesięcy, a Mikołaj S. - roku.