- Pracowaliśmy w pięcioosobowym składzie. Efekty naszych działań zawarliśmy w pierwszej wersji raportu, który na początku lipca przekazałem do związku. Natomiast po powrocie wyprawy zorganizowanej przez Jacka Berbekę na ten szczyt, wzbogaciliśmy raport o nową wiedzę. Przyznam, że niewielką - powiedział przewodniczący komisji Piotr Pustelnik. Zdobywca Korony Himalajów i Karakorum (jako trzeci Polak i dwudziesty na świecie) dodał, że w tym momencie działalność komisji została zakończona. Onyszkiewicz, pytany czy raport będzie upubliczniony, odpowiedział: "Decyzja należy do zarządu. Nie sądzę, aby była podjęta przed upływem dwóch tygodni. W pierwszej kolejności jego członkowie muszą się zapoznać z raportem po jego uzupełnieniu". 8 marca zostali uznani za zmarłych 5 marca na wierzchołku Broad Peaku (8047 m) stanęli kolejno: 29-letni Adam Bielecki (KW Kraków), 33-letni Artur Małek (KW Katowice), 58-letni Maciej Berbeka (KW Zakopane) i 27-letni Tomasz Kowalski (KW Warszawa). Dwaj ostatni nie zdołali powrócić na noc do obozu. 8 marca zostali uznani za zmarłych. PZA powołał zespół ds. wypadku celem wyjaśnienia przyczyny śmierci. 54-letni zakopiańczyk Jacek Berbeka, brat Macieja, zorganizował prywatną ekspedycję, w której udział wzięli mieszkający w Tychach 37-letni Jacek Jawień, ratownik Grupy Beskidzkiej GOPR oraz 52-letni gdańszczanin Krzysztof Tarasewicz. Celem było dotarcie do ciał tragicznie zmarłych alpinistów. W połowie lipca Berbeka i Jawień w trudnych warunkach pochowali Kowalskiego. Ciała Macieja Berbeki nie odnaleźli, ale przypuszczają, gdzie się znajduje. Wyprawa zakończyła swą misję i wróciła do Polski. Swoje uwagi przekazała członkom komisji. Jesteś świadkiem ważnych zdarzeń lub ciekawych sytuacji? Masz wyczucie chwili i zmysł reporterski? Zrób zdjęcia i przyślij je do nas! Może to Twoja fotografia zostanie wybrana jako zdjęcie miesiąca