Termin ekshumacji zwłok Krzysztofa Olewnika, pochowanego na zabytkowym cmentarzu w Płocku, nie jest ujawniany. Informacji na ten temat odmówiła w poniedziałek Elżbieta Piątkowska z sekcji higieny komunalnej płockiego sanepidu, odsyłając do gdańskiej prokuratury apelacyjnej. - Nie udzielamy takich informacji - oświadczyła. Wiceszef gdańskiej prokuratury Apelacyjnej, Zbigniew Niemczyk, powiedział, że ze względu na szczególny charakter czynności, jaką jest ekshumacja, prokuratura także nie udziela żadnych informacji w tej sprawie. - W naszej ocenie ta czynność powinna się odbyć w dużym spokoju, z szacunkiem dla pamięci zmarłego i dla rodziny. Wszelkie informowanie o terminach i szczegółach jest niewskazane - podkreślił Niemczyk. W ubiegłym tygodniu, gdy ujawniono informację o planowanej ekshumacji zwłok Krzysztofa Olewnika, Niemczyk wyjaśniał, iż ekshumacja nie oznacza jednoznacznego zakwestionowania tożsamości zwłok, jednak jest konieczna, podobnie jak ponowienie badań genetycznych, z uwagi na ujawnione nieprawidłowości we wcześniejszej procedurze identyfikacji szczątków. W poniedziałek Niemczyk powiedział, iż obecnie trudno jest ocenić, w jakim terminie będą znane wyniki badań genetycznych zwłok. - W zależności od materiału, który zostanie pozyskany, biegli w możliwe najszybszym terminie to określą, ale jaki będzie to termin, to w tym momencie trudno powiedzieć. Możliwa jest pewna rozpiętość czasowa - uściślił. Do porwania Krzysztofa Olewnika doszło w październiku 2001 r. W lipcu 2003 r. okup w wysokości 300 tys. euro przekazano porywaczom, którzy jednak nie uwolnili uprowadzonego. Miesiąc po odebraniu okupu przez porywaczy Krzysztof Olewnik został zamordowany. Ciało ofiary znaleziono dopiero po pięciu latach od porwania, w październiku 2006 r., zakopane przez sprawców zabójstwa w lesie w miejscowości Różan (Mazowieckie). Miejsce ukrycia zwłok Krzysztofa Olewnika wskazał Sławomir Kościuk, który pomagał Robertowi Pazikowi w uduszeniu ofiary. W sprawie tej Sąd Okręgowy w Płocku 31 marca 2008 r. skazał 10 oskarżonych. Kary dożywocia wymierzył Sławomirowi Kościukowi i Robertowi Pazikowi, dwóm oskarżonym odpowiadającym bezpośrednio za zabójstwo. Obaj już nie żyją - zostali znalezieni powieszeni w celi płockiego Zakładu Karnego: Kościuk w kwietniu 2008 r., a Pazik w styczniu 2009 r. Pozostałych ośmioro oskarżonych o udział w porwaniu bądź pomoc w przetrzymywaniu uprowadzonego sąd skazał na kary od roku w zawieszeniu na trzy lata do 15 lat pozbawienia wolności. Szef grupy porywaczy - Wojciech Franiewski w czerwcu 2007 r. popełnił samobójstwo w areszcie śledczym w Olsztynie. Śledczy zamierzali przypisać mu tzw. sprawstwo kierownicze. W 2007 roku olsztyńska Prokuratura Okręgowa wszczęła śledztwo, w którym ustalane są nieznane okoliczności porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika oraz badane nieprawidłowości przy dotychczasowych postępowaniach w tej sprawie. W maju 2008 r. sprawa została przeniesiona do Gdańska.