- Tu leżała dziewczynka, była skulona, głowę miała między kolanami, nie dawała znaku życia - opowiada Marek Borowiec, świadek zdarzenia. - Takiego wypadku w 40-letniej karierze jeszcze nie widziałem - dodaje Wiesław Marosz, lekarz pogotowia.- Podejrzany podał, że do godziny trzeciej w nocy przed zdarzeniem spożywał alkohol. Z jego wyjaśnień wynika, że dwa dni wcześniej palił marihuanę - mówi Małgorzata Wojciechowicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.Ze sprawcą wypadku jechała jego 20-letnia, trzeźwa dziewczyna. Dziś ukrywa się w domu. Jej ojciec mówi: Ona chciałaby zabrać głos, opowiedzieć wszystko, ale my jej nie pozwalamy. Jest w szoku i niech spokojnie jeszcze trochę odczeka. Ostatnie pożegnanie ofiar wypadku W środę odbył się pierwszy pogrzeb ofiar tragicznego wypadku. Przy dźwięku policyjnych syren funkcjonariusze z Kamienia Pomorskiego pożegnali swojego kolegę Pawła Jankiewicza, jego żonę i syna. Dzisiaj, również w katedrze w Kamieniu Pomorskim, pożegnanie kolejnych trzech ofiar wypadku.