Do wypadku doszło przed godz. 14 na przebudowywanym fragmencie DK1, koło Częstochowy. W jednym z pojazdów materiały niebezpieczne Mł. bryg. Kamil Dzwonnik z częstochowskiej komendy Państwowej Straży Pożarnej potwierdził, że w wypadku uczestniczyły też dwie ciężarówki, jedna z nich zapaliła się. "Jeden z tych pojazdów to prawdopodobnie silos paszowy, a nie cysterna. Mamy informację, że w jednym z tych pojazdów były przewożone materiały niebezpieczne. Jakie konkretnie, nie jesteśmy w stanie jeszcze wskazać, listy przewozowe uległy spaleniu" - powiedział strażak. Informacje potwierdziła asp. szt. Marta Kaczyńska z częstochowskiej komendy. "Zderzyły się tam autobus, pojazd ciężarowy z naczepą i cysterna. Doszło do zapalenia się tych pojazdów" - przekazała. 28 osób rannych Kaczyńska powiedziała także, że obrażenia odniosło w wypadku w sumie 28 osób. Trzy z nich zostały przetransportowane do szpitala śmigłowcami, kolejnych siedmiu rannych przewieziono do szpitali karetkami pogotowia w Częstochowie i Radomsku. "18 innych osób zostało przewiezionych do szkoły w Kruszynie, gdzie zostali zaopatrzeni medycznie, żywieniowo i udzielono im pomocy psychologicznej, ale została podjęta decyzja, że również zostaną przewiezieni do szpitala na badania" - zaznaczyła policjantka. Kaczyńska potwierdziła, że autokar, który uczestniczył w wypadku wiózł obywateli Ukrainy. Wojskowy śmigłowiec w akcji Na miejsce skierowano kilkanaście zastępów straży pożarnej i siedem karetek. Wylądowały także cztery śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego oraz śmigłowiec wojskowy, który miał przetransportować do szpitali lżej ranne osoby. Na miejscu okazało się jednak, że jego wsparcie nie będzie konieczne. Jak przekazał wiceminister zdrowia Waldemar Kraska, taka ilość śmigłowców rozdysponowana do akcji miała związek z tym, że na trasie utworzyły się korki i karetki mogły mieć problem z dojazdem na miejsce zdarzenia. Wiceminister zdrowia przekazał też, że osoby poszkodowane w tym wypadku mają obrażenia klatki piersiowej, głowy i kończyn. Wstępne ustalenia: Uszkodzona opona Wojewoda śląski Jarosław Wieczorek, który przyjechał na miejsce wypadku, poinformował, że jego służby są w stałym kontakcie z konsulatem Ukrainy. Wieczorek poinformował też, że do akcji ratowniczej skierowano ponad 100 strażaków, pięć śmigłowców i kilkudziesięciu policjantów. Policjanci ustalają okoliczności wypadku. "Bardzo wstępne ustalenia wskazują, że w cysternie uległa uszkodzeniu opona i samochód ten uderzył jadący przed nim autokar, który w konsekwencji uderzył w poprzedzającą go ciężarówkę z naczepą" - przekazała Kaczyńska. DK1 całkowicie zablokowana Droga w miejscu wypadku jest zablokowana, zarówno w kierunku Warszawy, jak i Katowic. Policjanci wyznaczyli objazdy drogą krajową nr 91 przez Radomsko. W ocenie policji, utrudnienia potrwają co najmniej kilka godzin. Sprawdź na bieżąco - utrudnienia na drogach w całej Polsce! Poinformuj nas o sytuacji na drogach, prześlij zdjęcia! Sprawdź, czy zdał(a)byś dzisiaj test na prawo jazdy Szczegółowa prognoza pogody godzina po godzinie