Według dziennika, ekspertyza rozbitego pojazdu wykazała niesprawność układu hamulcowego - znaczne zużycie jego elementów i brak ok. 1,5 l płynu w hydraulicznym układzie wspomagającym. "Mogło to w istotny sposób wpłynąć na funkcjonowanie hamulców lub nawet spowodować ich awarię" - głosi raport. Autokar z polskimi turystami wjechał, mimo braku odpowiedniego zezwolenia, na niebezpieczną górską drogę w rejonie Laffrey. Według osób, które przeżyły katastrofę hamulce pojazdu zawiodły podczas stromego zjazdu i spowodowały jego stoczenie się po stromym nasypie.