Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Wypadek na Trasie Łazienkowskiej. Nowe informacje ws. Pauliny K.

20-letnia Paulina K. została przesłuchana - poinformowała prokuratura. 20-latka to dziewczyna podejrzanego o spowodowanie wypadku na Trasie Łazienkowskiej Łukasza Ż. Na rozmowę z kobietą śledczy czekali tygodniami, bo jej stan zdrowia po wypadku nie pozwalał na przesłuchanie. Prokuratorzy nie ujawniają jednak szczegółów, bo nie chcą, by jakiekolwiek informacje trafiły do Ż. Ten czeka w Niemczech na ekstradycję.

Trasa Łazienkowska. To na tej drodze doszło w Warszawie do tragicznego wypadku
Trasa Łazienkowska. To na tej drodze doszło w Warszawie do tragicznego wypadku/Mateusz Wlodarczyk/Agencja FORUM

Do tragicznego wypadku doszło w nocy z 14 na 15 września na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Volkswagen, którym kierował Łukasz Ż., najechał na tył forda, a ten uderzył w bariery energochłonne.

W samochodzie, w który uderzył Łukasz Ż., jechała czteroosobowa rodzina. Wypadku nie przeżył 37-letni mężczyzna. Volkswagenem podróżowało natomiast trzech mężczyzn oraz 20-letnia Paulina K. Jak ustały media, K. to dziewczyna zatrzymanego kierowcy. Co ważne, po wypadku mężczyźni próbowali zrzucić na 20-latkę winę, wskazując ją jako tę, która prowadziła pojazd.

Wypadek na Trasie Łazienkowskiej. Paulina K. przesłuchana

Kobieta trafiła do szpitala w bardzo ciężkim stanie, a jej przesłuchanie tygodniami nie było możliwe. Teraz, jak ustalił "Fakt", prokurator przesłuchał Paulinę K. Śledczy po rozmowie z kobietą nie chcą jednak ujawniać żadnych szczegółów.

- Nie będziemy jednak tego komentować, ponieważ sprawa jest zbyt poważna - zaznaczył w rozmowie z "Faktem" prokurator Piotr Antoni Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Prokurator Skiba podkreślił, że brak komentarza wynika m.in. z tego, że główny podejrzany w sprawie wciąż przebywa poza granicami Polski. - Zależy nam na tym, by dochodziło do niego jak najmniej informacji - dodał rzecznik. 

"Fakt" ustalił, że stan przesłuchanej wciąż pozostaje poważny.

Łukasz Ż. oczekuje na ekstradycję. Prokuratura uspokaja

Co z Łukaszem Ż.? Mężczyzna po wypadku zbiegł z Polski. Zatrzymany został w niemieckiej Lubece po tym, jak zgłosił się na tamtejszy posterunek. Obecnie podejrzany przebywa w areszcie ekstradycyjnym w zakładzie karnym w Szlezwiku-Holszytnie.

Prokuratura oczekuje na przekazanie mężczyzny i uspokaja, że w warunkach europejskich proces ekstradycyjny trwa około 60 dni. Oznacza to, że prawdopodobne, iż Łukasz Ż. trafi do Polski pod koniec listopada.

W przeszłości Ż. odpowiadał przed sądem za oszustwo, kradzież, groźby karalne czy posiadanie narkotyków. Jeździł samochodem pomimo sądowego zakazu. W sumie na swoim koncie ma cztery wyroki.

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Andrzej Szejna: Kilkadziesiąt przypadków aktów rosyjskiej dywersji zostało powstrzymanych/RMF24.pl/RMF
INTERIA.PL

Zobacz także