Policjanci pracujący na miejscu zdarzenia ustalili, że 21-letni mieszkaniec Średniej Wsi jechał zbyt szybko swoim oplem astrą i na łuku drogi potrącił idącego poboczem konia, na którym jechał 50-latek z Dolnego Śląska. Jeździec spadł do przydrożnego rowu i złamał obie ręce. Jak ustalili policjanci, w chwili wypadku młody kierowca opla astry nie dość że jechał zbyt szybko, to był po tzw. "spożyciu". W jego organizmie było 0,18 promila alkoholu. Za swój czyn odpowie przed sądem. Najświeższe informacje o sytuacji na drogach na Twitterze Poinformuj nas o sytuacji na drogach, prześlij zdjęcia! Sprawdź na bieżąco - utrudnienia na drogach w całej Polsce!