"Liczba świadków przesłuchiwanych przed sądem może wzrosnąć, co znacznie może wydłużyć przebieg procesu" - wyjaśnia sędzia Beata Górszczyk, rzeczniczka Sądu Okręgowego w Krakowie. Zaznaczyła, że obrona ma możliwość złożenia wniosków dowodowych i niewykluczone, że je złoży". "Proces częściowo będzie toczył się w Oświęcimiu, a częściowo w Krakowie"- mówi rzeczniczka. Podkreśla, że zmiana lokalizacji wynika z możliwości technicznych, ponieważ sale sądowe w Krakowie zapewniają możliwość odtwarzania materiałów niejawnych i przesłuchania świadków w trybie niejawnym. Do wypadku doszło w lutym ubiegłego roku. Po tym, jak fiat seicento zderzył się z rządową limuzyną, opancerzony pojazd przewożący premier Beatę Szydło skręcił na przeciwległy pas i uderzył w drzewo. Poszkodowana została premier oraz dwóch funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu. Zarzut niemyślnego spowodowania wypadku usłyszał 21- letni kierowca fiata - Sebastian K.