Jak poinformowała PAP rzeczniczka mławskiej policji Anna Gorczewska, do wypadku doszło przed godz. 9., gdy autobus relacji Warszawa-Olsztyn uderzył w tył samochodu ciężarowego. Autobusem jechało 34 pasażerów. Droga krajowa nr 7 w tym miejscu była zablokowana przez około cztery godziny. Ruch pojazdów na trasie został przywrócony około godz. 13. - Droga jest już przejezdna - powiedziała PAP Gorczewska. Początkowo informowano o co najmniej 10 rannych w wypadku, ale jak powiedziała rzeczniczka mławskiej policji, liczba poszkodowanych wzrosła ostatecznie do 21 osób. - Lekarz, który nadzorował wszystkie czynności na miejscu zdarzenia podał, że rannych było ogółem 21 osób, w tym 18 osób zostało przewiezionych do szpitala. To te osoby, które wymagały dalszej pomocy i hospitalizacji. Najciężej poszkodowane trzy osoby przetransportowano do szpitala śmigłowcami pogotowia ratunkowego - powiedziała Gorczewska. Dodała, że pozostali pasażerowie autobusu, którzy nie doznali poważniejszych obrażeń lub w ogóle nie wymagali interwencji medycznej, odjechali z miejsca wypadku autokarem podstawionym przez przewoźnika. Według Justyny Sochackiej z Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, śmigłowce przetransportowały troje rannych do szpitali w Ciechanowie, Warszawie i Olsztynie. - Trzy ranne osoby doznały wielonarządowych obrażeń. Są w stanie ciężkim - dodała Sochacka. Stan dwóch innych osób poszkodowanych w wypadku określany jest jako średni. Pozostałe osoby doznały mniej groźnych obrażeń. Ze wstępnych ustaleń wynika, że do wypadku doszło, gdy autobus relacji Warszawa-Olsztyn najechał na wolno poruszający się na światłach awaryjnych samochód ciężarowy. Do zderzenia doszło w okolicy przystanku autobusowego. Przyczyną mogły być trudne warunki drogowe, w tym oblodzenie jezdni. Rzeczniczka mławskiej policji tłumaczyła, że warunki w miejscu wypadku były bardzo trudne - jezdnia była oblodzona, a silny wiatr nawiewał śnieg na drogę. - Prawdopodobnie kierowca autobusu nie miał szans wykonać bezpiecznego manewru - oceniła Gorczewska. Najświeższe informacje o sytuacji na drogach na Twitterze