- Nie słyszałam, żeby ktoś się nad tym dzieckiem zastanowił, jakie są jego potrzeby, czego ono oczekuje i na jakich książkach chce pracować, a myślę, że to jest książka dla niego, nie dla nas - podkreśliła Białobrzeska. Jej zarzuty odpierała Urszula Augustyn z sejmowej komisji edukacji. - Nie jesteśmy terrorystami. Chcemy, żeby podręcznik był o wiele tańszy, a dla tych najmłodszych powinien to być podręcznik bezpłatny - tłumaczyła posłanka PO. Na początku stycznia Donald Tusk zapowiedział, że od 1 września 2014 r. pierwszoklasiści otrzymają darmowy podręcznik. Rząd będzie się starał również, aby od 2015 r. z bezpłatnych podręczników korzystali także drugo- i trzecioklasiści.