W sumie do tej pory szef MSWiA Jerzy Miller przyznał 195,6 mln zł na zasiłki i 67,6 mln zł na walkę z żywiołem - poinformowała rzeczniczka MSWiA Małgorzata Woźniak. W maju Miller poinformował, że wszystkie rodziny poszkodowane w powodzi dostaną do 6 tys. zł zasiłku, który nie będzie rozliczany. Beneficjentów tej pomocy wskazują wójtowie. O wysokości zasiłku decydują władze samorządowe. Poszczególne samorządy zbierają takie informacje z terenu, przekazują je wojewodom, a ci następnie zgłaszają to do MSWiA. Na zasiłki do 6 tys. złotych dla osób poszkodowanych przez powódź poszczególne województwa do tej pory otrzymały: dolnośląskie - 3,1 mln zł, kujawsko-pomorskie - 2,9 mln zł, lubelskie - 12,4 mln zł, mazowieckie - 7 mln zł, łódzkie - 3 mln zł, podkarpackie - 15,3 mln zł, śląskie - 63,2 mln zł, świętokrzyskie - 40 mln zł, małopolskie - 30 mln zł, opolskie - 15 mln zł, lubuskie - 2,5 mln zł, wielkopolskie - 1,2 mln zł. - Gminne lub miejskie ośrodki pomocy społecznej cały czas wypłacają pieniądze poszkodowanym przez żywioł. Dzięki bezzwrotnej pomocy socjalnej powodzianie mogą kupić żywność, leki, opał, odzież, czy niezbędne przedmioty użytku domowego - powiedziała Woźniak. MSWiA zapewnia, że osoby, których domy ponownie - na początku czerwca - ucierpiały w powodzi, mogą zgłaszać się drugi raz po wypłatę zasiłków w kwocie do 6 tys. zł. Chodzi o te osoby, które po przejściu pierwszej fali powodziowej pod koniec maja i po ustąpieniu wody z zalanych terenów rozpoczęły sprzątanie oraz remont swoich domów i skorzystały już z zasiłku. Dodatkowo jest możliwość otrzymania pomocy w wysokości do 20 tys. na remont domów. Pieniądze te są rozliczane na podstawie faktur i oświadczeń, ale bez opinii rzeczoznawcy. Taka opinia jest wymagana, gdy poszkodowani ubiegają się o wyższą pomoc na remont domu - w wysokości do 100 tys. zł. Dzięki tym środkom gminy mogą sfinansować m.in. zakup paliwa do pomp i pojazdów, środków dezynfekcyjnych, czy wynajem autobusów do przewozu ewakuowanych osób.