Jego zdaniem, zwiększy to szanse samorozwiązania Sejmu, do czego potrzebne jest co najmniej 307 głosów. Głosowanie w sprawie skrócenia kadencji parlamentu zaplanowane jest na 7 września. W ocenie Komorowskiego, może się tak zdarzyć, że jedna partia nie zechce zagłosować za wnioskiem złożonym przez inną z powodu jego uzasadnienia. - Wiemy, że potrzebne jest zagłosowanie liczącej się części parlamentu za którymkolwiek z wniosków. Zamierzamy się zwrócić z apelem, a może z taką cichą prośbą do szefów klubów, do przywódców partii politycznych, żeby w ogóle zrezygnować z uzasadnień. Te wszystkie trzy w wnioski - lewicy, Platformy Obywatelskiej i PiS-u - jeśli chodzi skutek prawny są dokładnie takie same - powiedział Komorowski. W uzasadnieniach do swoich wniosków PO i SLD krytycznie wyrażają się o niedawnej koalicji PiS-Samoobrona-LPR. PiS mówi z kolei o awanturniczej opozycji, która utrudnia prace Sejmu.