Przypomnijmy, w połowie grudnia 2022 Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji poinformowało, że "w pomieszczeniu sąsiadującym z gabinetem Komendanta Głównego Policji doszło do eksplozji". MSWiA przekazało, że eksplodował "prezent, jaki był szef policji Jarosław Szymczyk otrzymał od jednego z szefów ukraińskich służb". Radio ZET informuje o wynikach kontroli, którą w związku z tym zdarzeniem zleciło MSWiA. Zadaniem urzędników było odtworzenie wydarzeń z grudnia 2022 roku. Ostatecznie raport ma trafić na biurko obecnego ministra Marcina Kierwińskiego w przyszłym tygodniu. KGP: Remont za 17 tys. złotych Feralnego dnia Szymczyk miał chcieć się przebrać na zapleczu swojego gabinetu. Tam podniósł granatnik, chcąc postawić go na podłodze. Wtedy doszło do eksplozji i pocisk granatnika uderzył najpierw w sufit, po czym zrobił dziurę w podłodze. Ostatecznie nie doszło do wybuchu, ponieważ głowica bojowa broni nie zdążyła się uzbroić. Wnioski końcowe raportu MSWiA mają wskazywać, że w sprawie granatnika możliwe było złamanie przepisów. Remont gabinetu kosztował 17 tys. złotych - informuje Radio ZET. Kontrolerzy wykluczyli obecność osób trzecich w pomieszczeniu. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!