"Zrobił na mnie dobre wrażenie. Oczywiście nie we wszystkim się z panem Markiem zgadzam (...) ale z trzech kandydatów zdecyduję się oddać głos na pana Marka Skibę" - oświadczył Płażyński w środę na konferencji prasowej. Przedterminowe wybory na prezydenta Gdańska odbędą się w niedzielę 3 marca. Rozporządzenie w tej sprawie podpisał premier Mateusz Morawiecki. Jest ono wynikiem wygaśnięcia mandatu prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, który zmarł 14 stycznia, po tym jak dzień wcześniej został zaatakowany nożem przez 27-letniego Stefana W. podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. O najwyższy urząd w Gdańsku ubiegają się: p.o. prezydenta Gdańska Aleksandra Dulkiewicz (bezpartyjny komitet "Wszystko dla Gdańska"); reżyser filmów dokumentalnych Grzegorz Braun oraz działacz katolicki i przedsiębiorca budowlany Marek Skiba z komitetu "Odpowiedzialni-Gdańsk". Płażyński podkreślił, że Braun jest dla niego "wybitnym reżyserem", ale "mówi o bardzo wielu rzeczach tak, jakby mówił o nich jako pierwszy, jak np. o sprzedaży GPEC". "Grzegorz Braun ogniskuje się wokół ogólników i tematów, które są powszechnie znane, wystarczyło śledzić moją kampanię wyborczą. Grzegorz Braun w dużej mierze, po prostu, powtarza moje tezy z kampanii wyborczej, dodając trochę swojego takiego dość ostrego języka i retoryki, która pewnie może zadziałać na poniektórych ludzi, którzy lubią fajerwerki" - dodał. "Co zaś do przebiegu kampanii wyborczej, (to) jestem zaskoczony tym, że w wykonaniu faworyta, jakim jest Aleksandra Dulkiewicz, widzimy taką rejteradę tzn. unikanie debatowania z innymi kandydatami. Moim zdaniem, jako faworyt Aleksandra Dulkiewicz powinna wskazywać dobrą praktykę na przyszłość i nawet, jeśli gruntownie się z kimś nie zgadzamy w poglądach, to należy przedstawić swoje racje i wykazać błędy w myśleniu naszych konkurentów politycznych, a nie z góry wykluczać ich z dyskursu politycznego. Myślę, że jest to swego rodzaju arogancja władzy" - ocenił Płażyński. Wybory na prezydenta Gdańska jesienią 2018 r wygrał Paweł Adamowicz (komitet "Wszystko dla Gdańska"), uzyskując w drugiej turze 64,80 proc. głosów i pokonując kandydata Zjednoczonej Prawicy, Kacpra Płażyńskiego (35,20 proc. głosów).