Szef PSL zapowiedział, że o programie dla kraju i roli prezydentury w przyszłej kadencji będzie rozmawiał podczas spotkań z mieszkańcami różnych regionów, także w formule Klubów Koalicji Polskiej, które planuje organizować jego ugrupowanie. "Jeszcze przed tym oficjalnym momentem wyłonienia kandydatów na prezydenta, startu kandydatów, chcemy rozmawiać z naszymi rodakami, jaka ma być prezydentura, jaki powinien być prezydent w Polsce, jaką rolę powinien pełnić i co jest najważniejsze na te pięć lat następnej kadencji, a może na dziesięć lat następnej kadencji" - powiedział Kosiniak-Kamysz podczas spotkania w Cekanowie, w którym uczestniczyli działacze PSL z północnego Mazowsza. Według Kosiniaka-Kamysza "trzeba przedstawić realny projekt dla Polski, dla Polski silnej w Europie i na świecie, dumnej ze swojej historii, ale patrzącej w przyszłość, dla Polski, która szuka przyjaciół, a nie wskazuje wrogów, dla kraju, który jest dla wszystkich". "Wierzę głęboko, że inna Polska jest możliwa, nie Polska podzielona, Polska waśni i sporów, nienawiści i zawiści. Jest możliwa Polska wspólnoty, współpracy, Polska, która szanuje każdego człowieka, niezależnie od miejsca jego urodzenia, od statusu materialnego, wyznania, poglądów i światopoglądu" - podkreślił szef PSL. O roli prezydenta Jak mówił, "Polska musi szanować, jako kraj, wszystkich swoich obywateli". "To jest podstawa. I na czele tej zasady, na samym jej początku i gwarantem tej zasady musi być prezydent Rzeczypospolitej, musi być prezydent, który jest w istocie prezydentem wszystkich Polaków" - oświadczył Kosiniak-Kamysz. Zapewnił jednocześnie, iż dla PSL rola prezydenta jako "strażnika żyrandola" jest nie do przyjęcia. Według niego, "szczególnie w dzisiejszych czasach prezydent powinien być kreatorem, powinien zgłaszać swoje ustawy, konsultować wszystkie swoje decyzje z różnymi środowiskami politycznymi, powinien być strażnikiem dialogu obywatelskiego i społecznego, powinien z całych swoich sił być osobą odważną i niezależną". "Bez niezależności, bez samodzielności, nie ma dobrej prezydentury, jestem o tym święcie przekonany, szczególnie po tych pięciu latach" - powiedział szef PSL. Podkreślił, że samodzielny prezydent "musi być dumny ze swoich decyzji" i "nie może mieć innego zwierzchnika nad sobą niż wola narodu". "Jedynym kierunkiem, jedyną sprawą, na którą musi się oglądać to jest zdanie jego rodaków i wola wszystkich obywateli, całego, świadomego swoich praw i obowiązków narodu" - oświadczył polityk. Według niego, "dobry prezydent" powinien stać na straży samorządności i samostanowienia Polaków, powinien zarazem rozumieć, że swoje prawa ma też opozycja. "On jest gwarantem praw tych, którym jest czasem trudniej, którzy nie mają może dzisiaj większości, ale mają kogoś, kto za nimi stanie" - mówił o swej wizji dobrej prezydentury Kosiniak-Kamysz. Przekonywał jednocześnie, że "dobry prezydent to taki, który podejmuje najtrudniejsze tematy i ma odwagę, niezależnie, co będzie za pięć lat, kiedy będą kolejne wybory, jak to będzie ocenione później, w procesie wyborczym". Wskazał w tym kontekście, iż u prezydenta Andrzeja Dudy nie widzi np. determinacji do podjęcia reformy służby zdrowia, której - jak ocenił - głównymi problemami są zadłużenie szpitali, brak lekarzy i pielęgniarek, niskie wynagrodzenia fizjoterapeutów i ratowników medycznych oraz brak dostępności dla pacjentów do specjalistów. "Chcemy wygrać wybory" Kosiniak-Kamysz zadeklarował, że PSL chce wygrać wybory prezydenckie, a nie tylko "brać udział w zawodach". "My chcemy wygrać wybory, a nie rozgrywać swoje interesy wewnątrzpartyjne i porządkować sobie sprawy polityczne. My chcemy wygrać wybory, bo wierzymy, że lepsza Polska jest możliwa" - oświadczył. Wśród działaczy PSL, którzy uczestniczyli w Cekanowie w debacie w ramach projektu "Prezydent 2020" obecni byli m.in. wiceprezes partii, marszałek Mazowsza Adam Struzik oraz jej sekretarz, poseł Piotr Zgorzelski. Byli też samorządowcy i strażacy ochotnicy z regionu.