Kolejne miejsca zajął kandydat Lewicy Robert Biedroń (1,8) oraz Władysław Kosiniak-Kamysz (0,7) reprezentujący Polskie Stronnictwo Ludowe (PSL). Z 26 126 oddanych w USA ważnych głosów prezydent Andrzej Duda uzyskał 13 237, Trzaskowski 9046, Hołownia 1628, Bosak 1423, Biedroń 469 a Kosiniak-Kamysz 190. Pozostali kandydaci nie przekroczyli progu 100 głosów. Przedstawione dane - procenty i sumy oddanych głosów - to wyliczenia PAP na podstawie danych z okręgów konsularnych przesłanych przez ambasadę RP w Waszyngtonie. Wybory przeprowadzono w pięciu okręgach konsularnych W Stanach Zjednoczonych wybory przeprowadzono w pięciu okręgach konsularnych. W Chicago i Nowym Jorku wygrał prezydent Duda. W Houston, Los Angeles oraz Waszyngtonie pierwsze miejsce zajął Trzaskowski. Głosy w USA można było oddać jedynie w formie korespondencyjnej. W ten sam sposób przeprowadzona zostanie w USA druga tura, którą w Polsce zaplanowano na 12 lipca. W Stanach Zjednoczonych nie będzie możliwości osobistego doręczenia pakietu wyborczego do konsulatu; będą one przyjmowane jedynie drogą pocztową. Osoby, które były ujęte w spisie wyborców w USA w pierwszej turze nie muszą się ponownie rejestrować. Rejestracja nowych wniosków o dopisanie do spisu wyborców przez system będzie możliwa tylko przez 24 godziny - do 29 czerwca 23.59 (czasu lokalnego). Ponad 26 tys. ważnych głosów w USA to wzrost o ponad 7 tys. w porównaniu z pierwszą turą polskich wyborów prezydenckich z 2015 roku. Przed pięcioma laty prezydent Andrzej Duda uzyskał w nich w USA 12 636 głosów (66,51 proc.), drugi był Bronisław Komorowski (2703 głosów - 14,23 proc.). Z Waszyngtonu Mateusz Obremski