Trzaskowski na briefingu w Kędzierzynie Koźlu (woj. opolskie) przypomniał, że będzie w poniedziałek w Lesznie (woj. wielkopolskie), gdzie zaprosił różne redakcje i zamierza odpowiadać na pytania "w formule otwartej". Wyraził nadzieję, że na to spotkanie stawi się również do debaty prezydent Andrzej Duda. "Natomiast, jeśli to nie będzie możliwe dzisiaj, to przypominam panu prezydentowi jego słowa o porozumieniu trzech telewizji i innych redakcji, ja jestem do tego absolutnie gotowy" - oświadczył. Trzaskowski podkreślił, że z tych trzech telewizji dwie - TVN i Polsat - są gotowe do debaty, natomiast nie ma zgody ze strony telewizji publicznej. Jak zaznaczył, "to prezydent jest jej patronem". "Więc apeluję do pana prezydenta, by namówił prezesa Jacka Kurskiego, by podjął rękawicę i, jeżeli nie będzie dziś pana prezydenta w Lesznie, to by zorganizować debatę trzech redakcji telewizyjnych, oczywiście, być może wzbogaconą o inne redakcje, tak, byśmy mogli naprawdę, na serio, porozmawiać o wszystkich problemach, o których rozmawiają Polki i Polacy" - podkreślił Trzaskowski. "Nie ma na to zgody" Kandydat KO na prezydenta wyraził też zaniepokojenie tym, że w ostatnich dniach prezydent i partia rządząca, razem, jak mówił, zaczęli atakować wolne media. "Nie ma na to zgody" - podkreślił. Zapowiedział, że on sam, jeśli zostanie prezydentem, zastosuje prawo weta wobec każdej ustawy, która zagraża wolności mediów czy niezależności samorządów. Nie będzie wspólnej debaty W poniedziałek (6 lipca), na niecały tydzień przed drugą turą wyborów, nie będzie jednej debaty prezydenckiej z udziałem obu kandydatów. Prezydent Andrzej Duda weźmie udział w debacie organizowanej przez TVP w Końskich, a Rafał Trzaskowski będzie debatował podczas "Areny prezydenckiej" w Lesznie. Sztaby obu kandydatów startujących w drugiej turze wyborów 12 lipca nie porozumiały się dotąd co do formuły debaty, w której Andrzej Duda i Rafał Trzaskowski zgodziliby się wziąć udział. Sztabowcy prezydenta zapowiedzieli jego udział w debacie organizowanej przez TVP w Końskich, w której nie chce wziąć udziału Trzaskowski, nazywając ją "ustawką". Z kolei Rafał Trzaskowski zaprosił prezydenta Dudę na debatę organizowaną w poniedziałek w Lesznie. Sztab PiS nazwał tę propozycję "niepoważną".