Zgodnie z kalendarzem wyborczym do 20 kwietnia powinny zostać powołane przez komisarzy wyborczych obwodowe komisje wyborcze oraz powinna zostać podana do wiadomości publicznej informacja o numerach i granicach obwodów głosowania utworzonych za granicą oraz siedzibach obwodowych komisji wyborczych. "Na dzień dzisiejszy na chwilę obecną my spełniliśmy każdy warunek wynikający z kalendarza wyborczego. Oczywiście przyglądamy się wszelkim rozwiązaniom, które są w parlamencie. Absolutnie służymy naszą pomocą, doświadczeniem, jeśli chodzi o przeprowadzenie wyborów, mając na uwadze to, że te rozwiązania prawne, jeśli wejdą w życie, to przekładają obowiązek przeprowadzenia wyborów na Ministerstwo Aktywów Państwowych" - powiedział rzecznik Państwowej Komisji Wyborczej. Grzelewski podkreślił, że PKW i Krajowe Biuro Wyborcze obecnie realizują kalendarz wyborczy. "KBW i PKW realizują kalendarz wyborczy wynikający z tego, co postanowiła marszałek Sejmu Elżbieta Witek 5 lutego, a więc z tego, że wybory prezydenckie odbywają się 10 maja" - powiedział rzecznik PKW. "Dzisiaj upływa ten termin" Przypomniał, że na mocy postanowienia marszałek Sejmu został ustalony kalendarz wyborczy, zgodnie z którym do 16 marca trzeba było zawiadomić PKW o utworzeniu komitetu wyborczego, do 26 marca zgłosić kandydatów, a do 10 kwietnia pełnomocnicy komitetów wyborczych mogli zgłaszać kandydatów do pracy w obwodowych komisjach wyborczych. "Dzisiaj upływa ten termin, gdzie komisarze wyborczy mają obowiązek podać składy obwodowych komisji wyborczych. Byłbym szalony, gdybym powiedział, że jest idealnie, ponieważ nie ma pełnej obsady, jeśli chodzi o składy obwodowych komisji wyborczych" - powiedział Grzelewski. "Obwodowych komisji wyborczych, zgodnie z Kodeksem wyborczym, miało być 27 tys. 360, co daje prawie 239 tys. członków komisji. Na chwilę obecną mamy 119 266 chętnych do pracy w obwodowych komisjach" - dodał. Kolejnym punktem wybory 10 maja Rzecznik PKW podkreślił, że został zrealizowany kolejny punkt wynikający z kalendarza wyborczego, a kolejnym ze strony PKW jest przeprowadzenie wyborów prezydenckich 10 maja. Grzelewski przypomniał, że zgodnie z obowiązującym wciąż prawem (ostatnią nowelizacją Kodeksu wyborczego) wybory mają odbyć się 10 maja, każdy obywatel ma głosować w lokalu wyborczym, z wyjątkiem osób znajdujących się w kwarantannie lub mających powyżej 60 lat, którzy będą mogli głosować korespondencyjnie. "Na to nakłada się kwestia ustawy w sprawie głosowania korespondencyjnego dla wszystkich, która teraz jest w Senacie. To może w bardzo dużym stopniu zdeterminować wszystko, o czym mówiłem. Jeśli ta ustawa wejdzie w życie i będzie obowiązującym prawem i wówczas to Ministerstwo Aktywów Państwowych w dużej części przejmuje nasze obowiązki" - powiedział rzecznik PKW. Ocenił, że mamy obecnie do czynienia ze "stanem zawieszenia", ponieważ PKW pracuje na mocy obowiązujących przepisów, a Senat pracuje nad ustawą dotyczącą głosowania w wyborach prezydenckich wyłącznie korespondencyjnie. Wybory korespondencyjne Ostatnia nowelizacja Kodeksu wyborczego - autorstwa posłów PiS - przyjęta przez Sejm w marcu i podpisana przez prezydenta jako element rządowej "tarczy antykryzysowej" - zakłada rozszerzenie możliwości głosowania korespondencyjnego o osoby mające ponad 60 lat i te, które znajdują się w kwarantannie. Później Sejm uchwalił natomiast specustawę autorstwa PiS, zgodnie z którą wybory prezydenckie w 2020 r. mają zostać przeprowadzone wyłącznie w drodze głosowania korespondencyjnego. Przepisy stanowią też, że w stanie epidemii, marszałek Sejmu może zarządzić zmianę terminu wyborów, określonego wcześniej w postanowieniu. Zgodnie z tą ustawą minister aktywów państwowych ma m.in., po zasięgnięciu opinii PKW, określić wzór karty do głosowania, zlecić sporządzenie pakietów wyborczych, określić szczegółowy tryb doręczania pakietów wyborczych przez operatora wyznaczonego do wyborcy i odbierania kopert zwrotnych, a następnie sposób postępowania z kopertami zwrotnymi dostarczonymi do właściwej gminnej obwodowej komisji wyborczej do zakończenia głosowania. Ustawa ws. głosowania korespondencyjnego w wyborach prezydenckich 2020 trafiła do Senatu. Marszałek Senatu Tomasz Grodzki (KO) zapowiedział, że Senat wykorzysta w pełni przysługujące mu 30 dni na pracę nad ustawą. Ponadto ustawa o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2, która weszła w życie w sobotę, zawiera przepis mówiący, że w okresie obowiązywania stanu zagrożenia epidemicznego albo stanu epidemii przy przeprowadzaniu wyborów prezydenckich zarządzonych w 2020 r. nie stosuje się przepisów Kodeksu wyborczego dotyczących m.in. wydawania zaświadczeń o prawie do głosowania, głosowania przez pełnomocnika, ustalania przez PKW wzoru karty do głosowania i zarządzania przez nią druku tych kart.