Lider PSL Władysław Kosiniak Kamysz w środę w radiu Wnet powiedział, że część osób chce głosować na Andrzeja Dudę tylko z powodu kreowanego np. w mediach przekazu, że tylko prezydent z obozu PiS gwarantuje możliwość współpracy. "To nieprawda. Oczywiście wybór skrajności - z przeciwstawnego bieguna - gwarantuje, że będzie pogłębienie się konfliktu, tego jestem pewien. Ale mój wybór gwarantuje, że będzie stawianie warunków, budowanie wspólnoty, ale też będzie współpraca". Pytany, czy uważa to za swoją przewagę nad Rafałem Trzaskowskim, odpowiedział, że na pewno. "Wybór opcji skrajnej do rządzącej - a tak traktuję Rafała Trzaskowskiego, może nie jego samego, ale PO, która za nim stoi - to będzie ogromny konflikt. To będzie walka każdego dnia. To, co mamy dzisiaj, to nic w porównaniu z tym, co będzie wtedy" - ocenił. "Ja jestem gwarantem, że będą określone wartości demokratycznego państwa, (...) ale będzie też otwartość na współpracę i wspólne wychodzenia z kryzysu zdrowotnego i gospodarczego" - dodał. Jego zdaniem ktoś spoza dwóch zwalczających się obozów - PIS i PO - jest w stanie połączyć Polaków. "Ale musi mieć do tego doświadczenia - te trudne, ale też wzniosłe. Jestem do tego przygotowany" - zapewnił.