"Te wybory prezydenckie, które się zbliżają - mówię to wszędzie, gdzie jestem - to są wybory, które ukierunkują nas, ukierunkują rozwój Polski na najbliższe lata, a - kto wie - być może nawet na dziesięciolecia" - powiedział Duda w Poroninie. "Mamy tę niepowtarzalną szansę, że od 30 lat żyjemy w niepodległym, suwerennym, rzeczywiście wolnym kraju (...), to my wybieramy władze" - dodał. "Ja chcę kontynuować tą politykę, którą realizowałem przez ostatnie pięć lat" - zadeklarował. Według prezydenta, była to polityka prowadzona dla rodziny i dla godności. Andrzej Duda nawiązał także do rozbudowy połączeń kolejowych na Podhalu. Zaznaczył, że ze względu na "przywiązanie do ojcowizny" inwestycje związane z ingerencją we własność wymagają delikatności i uzgodnień z mieszkańcami. "Małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny" Prezydent przekonywał w Poroninie, że najważniejsza jest polityka prorodzinna, dlatego nie miał od początku urzędowania żadnych wątpliwości, że "trzeba działać dla rodziny". "I ten cały system był dla rodziny" - mówił, nawiązując m.in. do Programu 500 plus. "Jest artykuł 18. w polskiej konstytucji, gdzie jest jasno napisane, że rodzina jest pod szczególną opieką ze strony polskiego państwa i pod szczególną ochroną, tak samą jak macierzyństwo, tak samo jak rodzicielstwo, a małżeństwo to jest związek kobiety i mężczyzny. Jest napisane? Jest. A kto to podważa, ten chce łamać polską konstytucję" - zaznaczył prezydent. Podkreślał, że "rodzina jest wielopokoleniowa i to są dzieci, to są rodzice i to są rodzice tych rodziców, czyli dziadkowie dzieci". "I to jest rodzina" - powiedział. Relacje z USA Prezydent podkreślił na spotkaniu z mieszkańcami Poronina, że spotkanie jest zorganizowane tak wczesną porą, ponieważ czeka go wyprawa za Wielką Wodę. "Jest dla mnie też jakąś satysfakcją, że to nie jest tak, jak było dawniej, że jak ktoś wyjechał, to latami go nie było, bo nie można było wrócić, bo nie można było jechać, bo się wizy nie dostawało" - zaznaczył Andrzej Duda. Po tych słowach zgromadzeni skandowali - "Dziękujemy! Dziękujemy!" Prezydent podkreślił, że teraz nie ma tych wiz. "Dzięki waszej dyscyplinie, dzięki, temu, że się poprawia sytuacja w Polsce, że już tam nie trzeba pracować, że można tutaj u nas godziwe pieniądze zarobić, ale też, że mamy teraz przychylną administrację w Stanach Zjednoczonych, w Białym Domu siedzą ludzie, co nas lubią i spojrzeli na nas też dobrze i sprawiedliwie nas ocenili. I dzięki temu mamy teraz ruch bezwizowy dla Polaków. Ja jestem z tego bardzo zadowolony" - powiedział prezydent. Wsparcie dla powiatu tatrzańskiego w ramach tarczy antykryzysowej Prezydent Duda w Poroninie mówił o wsparciu dla przedsiębiorców w ramach tarczy antykryzysowej. Podkreślił, że 160 mln zł w ramach takiego wsparcia trafiło do powiatu tatrzańskiego, po to, by lokalni przedsiębiorcy "mogli dalej działać i utrzymali miejsca pracy". Andrzej Duda przypomniał, że w całej Polsce będzie to 100 mld zł wsparcia. "Miliard złotych dziennie jest wypłacanych przedsiębiorcom w całej Polsce, to są miliony miejsc pracy uratowane, po to, żeby polska gospodarka mogła dalej funkcjonować" - mówił. "Tu sytuacja jest szczególnie trudna, bo tu potężną gałęzią gospodarki jest branża turystyczna" - ocenił. Dlatego przypomniał o swoim projekcie bonu turystycznego. "To 500 złotych na każde dziecko w rodzinie i 1000 złotych na dziecko z niepełnosprawnością, po to, żeby tutaj przyjechali, żeby tutaj te pieniądze zostawili, także w waszych pensjonatach, usługach turystycznych, gospodarstwach agroturystycznych, hotelach, wszędzie tam, gdzie można wypocząć" - stwierdził. Przypomniał, że bony turystyczne mają być "do wykorzystania" do końca 2021 r. "Mam nadzieję, że w trudnej sytuacji turystyki, tu, na Podhalu, że te pieniądze rzeczywiście tutaj trafią. (...) Mam nadzieję, że to tutaj pomoże" - podkreślił prezydent. "Nie zgadzam się na to" Prosząc zebranych o wsparcie i udział w wyborach prezydenckich, Andrzej Duda przekonywał, że w tych wyborach "to jest głos za tym - albo się Polska będzie dalej dynamicznie rozwijała w poszanowaniu naszych wartości, i te wartości będą pilnowane, bo ja ich pilnuję i będę ich pilnował jako prezydent, albo tak nie będzie, albo zostaniemy cofnięci, albo będą nam obce wartości wprowadzali, i jeszcze nam mówili, że są lepsze od naszych, a to jest nieprawda, bo nasze są dobre, najlepsze i sprawdzone" - podkreślił. Ubiegający się o reelekcję prezydent obiecywał też, że nie pozwoli żeby eksperymentowano, używając do tego dzieci. "I dopóki starczy mi sił, obiecuję państwu, zawsze będę bronił naszej rodziny, tradycyjnej rodziny, według naszego polskiego modelu, takiego, jaki znany jest tutaj na Podhalu. I nie pozwolę tutaj wprowadzać eksperymentów na nieznanym, zwłaszcza, żeby eksperymentowano jeszcze w dodatku, używając do tego dzieci. Nie zgadzam się na to. Nie zgadzam się na to i koniec" - oświadczył Andrzej Duda. Nawiązanie do Jana Pawła II Zdaniem Dudy, "trzeba iść do wyborów prezydenckich 28 czerwca". "Jest demokracja i trzeba z niej korzystać" - zaznaczył. "Jeśli chcecie mieć taką Polskę, jaką sobie wymarzycie, taką, żeby nie trzeba było wyjeżdżać z Polski, żeby się wygodnie żyło w Polsce, żeby ludzie mieli pieniądze, żeby do was przyjechać na Podhale, korzystać z usług i te pieniądze zostawić, idźcie do wyborów i oddajcie głos na taką Polskę" - zwrócił się do mieszkańców Podhala. Jak podkreślił, "wierzy w to, że Polacy chcą Polski wartości, Polski mocnej swoją rodziną, gdzie ludzie są mocni swoimi przekonaniami, Polski, która się dobrze rozwija i jest sprawiedliwa, uczciwa, Polski, w której uczciwość zwycięża, a nie cynizm i draństwo". "Chcę Polski takiej, jaką malował nam kiedyś nasz papież św. Jan Paweł II. Chcę urzeczywistniać Polskę, jakiej konstrukcję zostawił nam papież, i z takimi zadaniami, także wobec naszego członkostwa w UE, jakie on nam zostawił. I ja to wam obiecuję przez następne lata" - powiedział Duda do zgromadzonych.