Jak wynika z opublikowanego w niedzielę sondażu IBRiS, jeżeli wybory na prezydenta Rzeszowa odbyłyby się dzisiaj, najwięcej głosów otrzymałby Konrad Fijołek, którego popiera Koalicja Obywatelska, Lewica, PSL i Polska 2050. Na samorządowca swój głos oddałoby 41,9 proc. badanych. Z kolei na kandydatkę Prawa i Sprawiedliwości, wojewodę podkarpackiego Ewę Leniart chciałoby głosować 24 proc. Do drugiej tury nie wszedłby polityk Solidarnej Polski, wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł, któremu poparcia udzielił ustępujący prezydent Rzeszowa Tadeusz Ferenc. Na Warchoła swój głos oddałoby 16,6 proc. respondentów. Czwarte miejsce w wyścigu o fotel prezydenta Rzeszowa zająłby poseł Konfederacji Grzegorz Braun, który w sondażu cieszy się poparciem na poziomie 11,2 proc. 6,4 proc. badanych mieszkańców Rzeszowa nie wie, na kogo odda swój głos. Rzeszowianie chcą wziąć udział Z sondażu wynika, że rzeszowianie są zainteresowani wzięciem udziału w wyborach. "Zdecydowanie" weźmie w nich udział 42,5 proc. zapytanych, a "raczej tak" - 17,3 proc. Z kolei odpowiedź "zdecydowanie nie" wybrało 22,6 proc., a "raczej nie" 17 proc. Badanie IBRiS dla Radia ZET przeprowadzono na próbie 1000 mieszkańców Rzeszów w dniach 19-20 kwietnia 2021, metodą wywiadów telefonicznych wspomaganych komputerowo (CATI). Z powodu rezygnacji z urzędu prezydenta Rzeszowa Tadeusza Ferenca zarządzono przedterminowe wybory. Mają się one odbyć 9 maja. Główny inspektor sanitarny w piątkowym komunikacie oświadczył, że należy je przełożyć z powodu wciąż nieustabilizowanej sytuacji epidemicznej. Zalecanym rozwiązaniem - dodano - jest przełożenie wszelkich przedsięwzięć wyborczych na drugą dekadę czerwca 2021 r. Jak poinformował rzecznik rządu Piotr Müller, formalnej decyzji w sprawie terminu wyborów w Rzeszowie można się spodziewać na początku przyszłego tygodnia.