Informację o błędzie na karcie wyborczej udało nam się potwierdzić w Sojuszu Lewicy Demokratycznej - wyborcy z Jeleniej Góry wysyłali na skrzynkę partii zdjęcia swoich kart. Wyborcy myśleli, że głosują na SLD? Polska Lewica to mała partia założona w 2008 r. przez Leszka Millera, krótko po tym, jak w 2007 r. wystartował do parlamentu z list Samoobrony. W podlegającym Legnicy okręgu do Senatu - okręgu numer 2 - Polska Lewica wystawiła swojego kandydata. Został nim Kazimierz Klimek, monter instalacji i urządzeń sanitarnych, członek Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Na mocy tzw. paktu senackiego komitet wyborczy Sojuszu Lewicy Demokratycznej nie wystawił jednak w tym okręgu żadnego kandydata - po to, by zwiększyć szanse Jerzego Pokoja z Koalicji Obywatelskiej. Mimo tego na karcie wyborczej, obok nazwiska Klimka, znalazł się logotyp z napisem "Lewica". Problem w tym, że był to logotyp zarejestrowany w PKW przez Sojusz Lewicy Demokratycznej. Wyborcy mogli więc ulec złudzeniu, że głosują na kandydata tego właśnie komitetu - tym bardziej, że w trakcie kampanii Sojusz, a także Wiosna i Razem, mocno promowali właśnie markę i logotyp "Lewica". Ostatecznie Klimek zdobył aż 27 tys. głosów, kandydat KO - 47,7 tys., a kandydat PiS Krzysztof Mróz - 49,9 tys. i zdobył mandat. PKW i KBW nie potwierdzają i wyjaśniają - Wyjaśniamy tę sprawę, pani dyrektor analizuje dokumenty, przyjechał pan komisarz - usłyszeliśmy w delegaturze KBW w Legnicy. Legnicka delegatura nie chciała potwierdzić, że pomyłka istotnie miała miejsce. - Wypracowujemy stanowisko w tej sprawie - powtarza KBW już od kilku godzin. Rzecznik PKW oznajmił, że nie ma informacji o błędzie na kartach wyborczych i odesłał do... delegatury KBW w Legnicy. Będzie powtórka? Tak poważny błąd na kartach wyborczych może być podstawą do złożenia protestu wyborczego do Sądu Najwyższego. Termin na składanie takich protestów upływa 22 października. Jak przekazano nam w SLD, jeśli karty z błędnym logotypem wydawano w całym okręgu (a nie np. w kilku komisjach), to wybory powinny być powtórzone. Michał Michalak