"Opozycja drwi z konstytucyjnego porządku prawnego. Wybory prezydenckie zostały zablokowane przez Senat oraz część władz samorządowych. Cała operacja służyła jedynie wymianie Małgorzaty Kidawy-Błońskiej na Rafała Trzaskowskiego. Platforma Obywatelska stawia interes partyjny ponad narodowym" - napisał na Twitterze Sasin. Na ten wpis odpowiedziała Małgorzata Kidawa-Błońska, która w połowie maja zrezygnowała z kandydowania w wyborach prezydenckich. Jej miejsce, jako kandydat KO, zajął prezydent Warszawy Rafała Trzaskowski. "Macie tupet" "Odebraliście PKW uprawnienia do organizowania wyborów, bez żadnej podstawy prawnej zleciliście druk zbędnych kart za 68 mln zł i macie tupet obwiniać opozycję za Wasz chaos. Waszej nieudolności nie da się przykryć. Nikt się na to nie nabierze" - napisała w odpowiedzi Sasinowi Kidawa-Błońska. Po tym, gdy zarządzone na 10 maja wybory prezydenckie nie odbyły się, Państwowa Komisja Wyborcza stwierdziła w wydanej tego dnia uchwale, że "brak było możliwości głosowania na kandydatów" i dodała, że fakt ten jest równoważny w skutkach z przewidzianym w art. 293 Kodeksu wyborczego brakiem możliwości głosowania ze względu na brak kandydatów. W takim przypadku, jak stanowi Kodeks wyborczy, marszałek Sejmu ponownie zarządza wybory nie później niż w 14. dniu od dnia ogłoszenia uchwały Państwowej Komisji Wyborczej w Dzienniku Ustaw. Uchwała PKW nie została dotąd opublikowana. Zgodnie z ustawą o wydawaniu aktów normatywnych, Dziennik Ustaw i Monitor Polski wydaje Prezes Rady Ministrów przy pomocy Rządowego Centrum Legislacji.