Jedyną skargą, którą uwzględnił Sąd Najwyższy jest skarga Waldemara Witkowskiego. "Sąd Najwyższy uznał, że w sytuacji, w której kandydat (...) złożył zawiadomienie o uczestnictwie w wyborach wyznaczonych na dzień 28 czerwca 2020 r. i przedstawił podpisy poparcia, udzielone przez co najmniej 100 000 obywateli mających prawo wyboru do Sejmu RP, to prokonstytucyjna wykładnia przepisów tej ustawy przemawia za uznaniem, że w ten sposób spełnił wymóg wynikający z art. 127 ust. 3 Konstytucji RP" - podkreślono w komunikacie. "Nie ma przy tym znaczenia, że część podpisów poparcia została złożona w związku z wyborami wyznaczonymi na 10 maja 2020 r., a część - z wyborami wyznaczonymi na 28 czerwca 2020 r. Istotne jest, że kandydat wykazał się łącznie poparciem ponad 100 000 obywateli" - podano. Poinformowano również, że uwzględnienie skargi na uchwałę PKW oznacza "konieczność niezwłocznej rejestracji kandydata przez PKW". Trzy skargi oddalone Jak poinformowano w komunikacie, kolejne trzy skargi na uchwałę Państwowej Komisji Wyborczej, które zostały rozpoznane w piątek, zostały przez Sąd Najwyższy oddalone. Chodzi m.in. o skargę Leszka Samborskiego. "Sąd Najwyższy uznał, że PKW naruszyła, wyznaczając termin na składanie zgłoszeń kandydatów do godz. 16.15 w dniu 10 czerwca 2020 r. (...) W sposób istotny skróciła przewidziane w Kodeksie wyborczym terminy na dokonywanie czynności wyborczych, w tym także termin na zgłoszenie kandydata na Prezydenta RP. Przyjęcie, że jest możliwe dodatkowe (dalsze) skrócenie tych i tak krótkich terminów byłoby nieproporcjonalnym ograniczeniem praw kandydatów oraz popierających ich obywateli. Wobec tego trzeba przyjąć, że kandydaci na Prezydenta mogli zostać zgłoszeni zgodnie z art. 303 § 1 Kodeksu wyborczego do 10 czerwca 2020 r. do godz. 24.00" - czytamy w uzasadnieniu. "Uchybienie to pozostaje jednak bez znaczenia dla trafności zaskarżonej uchwały PKW, ponieważ skarżący nie twierdził nawet, że 10 czerwca 2020 r. dysponował brakującymi podpisami poparcia, a nie mógł ich złożyć jedynie ze względu na ograniczenie przez PKW czasu na zgłaszanie kandydatów. Skarżący nie uprawdopodobnił również, iż byłby w stanie zebrać brakujące podpisy poparcia 10 czerwca 2020 r. między godz. 16.15 a 24.00" - dodano. Sąd Najwyższy oddalił również skargę Sławomira Grzywy na uchwałę PKW. "Zgodnie z art. 127 ust. 3 Konstytucji RP wymogiem formalnym zgłoszenia kandydata na Prezydenta RP jest zebranie co najmniej 100 000 podpisów obywateli popierających tego kandydata. Konstytucja nie przewiduje wyjątku od tego wymogu. W sytuacji, gdy pełnomocnik Sławomira Grzywy przy zgłoszeniu tego kandydata nie przedstawił wykazu obywateli popierających to zgłoszenie, został przez Państwową Komisję Wyborczą wezwany do usunięcia wad zgłoszenia,(...) przy czym wad tych nie usunął w wyznaczonym terminie" - uzasadniono. Ostatnią skargą, którą Sąd Najwyższy oddalił w piątek jest skarga Piotra Stanisława Bakuna. "Skarżący nie sformułował zarzutów co do rozstrzygnięcia PKW, a swoje żądanie zarejestrowania kandydata oparł na twierdzeniu, że stan pandemii oraz brak możliwości logistycznych z powodu niedysponowania strukturami i finansami takimi jak partie polityczne powodują, iż zdobycie 100 000 podpisów poparcia w bardzo krótkim czasie było niemożliwe" - napisano. "Sąd Najwyższy wskazał, że kandydat nie spełnił wymogów (...) w postaci braku poparcia 100 000 obywateli mających prawo wybierania do Sejmu RP. Wskazał też na brzmienie art. 14 ust. 7 ustawy o szczególnych zasadach wyborów w 2020 r., z którego wynika obowiązek rejestracji kandydata na Prezydenta RP zgodnie z przepisami Kodeksu wyborczego. Sąd Najwyższy zauważył, że uwzględniając wszystkie złożone w PKW podpisy, kandydat nie przedstawił nawet 1/5 liczby podpisów, wymaganych przez Konstytucję RP oraz Kodeks wyborczy" - dodano.