Przypominamy, 9 czerwca Kaczyński napisał list do polityków PiS. "Zwycięstwo kandydata KO oznaczałoby ciężki kryzys polityczny, społeczny i moralny; mamy dziś stan alertu, który się skończy, gdy odniesiemy zwycięstwo" - napisał Kaczyński (czytaj więcej TUTAJ). Na list prezesa PiS odpowiedział Trzaskowski. Kandydat KO zaznaczył, że w Polsce potrzebna jest rozmowa, a nie podziały. "Kiedyś trzeba jednak zrobić pierwszy krok. Ktoś pierwszy musi wyciągnąć rękę" - napisał. Zwrócił się też do polityków PiS: "Nie mam problemu z tym, że postrzegacie mnie jako przeciwnika politycznego. Nie patrzcie proszę jednak na mnie jak na wroga, bo nie jestem Waszym wrogiem". "Prowadźmy dialog między sobą, bez pośrednictwa państwowych mediów i polityków. Może się okazać, że nie różni nas aż tyle. Wszyscy mamy prawo do patriotyzmu, do miłości do naszego kraju. Polska bez podziałów jest silniejsza. Takiej Polski chcę" - czytamy na Facebooku. "Chcę Państwu powiedzieć, że naprawdę szanuję Państwa poglądy i jeśli zostanę prezydentem, będę też Waszym prezydentem. Będę prezydentem budującym wspólnotę narodową. Będę bronił praw każdego obywatela - bez względu na różnice poglądów. Bądźmy wspólnie dumni z naszego kraju. Mimo różnic" - zakończył Trzaskowski.