Urzędujący prezydent stolicy Rafał Trzaskowski został w piątek kandydatem KO na prezydenta RP. Rzeczniczka stołecznego ratusza Karolina Gałecka, powiedziała, że nie zapadły jeszcze żadne decyzje, czy w związku z tym Trzaskowski weźmie na czas kampanii wyborczej urlop w ratuszu. "Proszę o chwilę cierpliwości" - zaznaczyła. Przewodnicząca Rady Warszawy Ewa Malinowska-Grupińska (KO) jeszcze przed ogłoszeniem oficjalnej informacji, powiedziała, że jako mieszkanka Warszawy i radna uważa, że prezydent Trzaskowski, gdyby zdecydował się na udział w wyborach prezydenckich, powinien łączyć wykonywanie swoich obecnych obowiązków z prowadzeniem kampanii. W piątek - już po ogłoszeniu przez szefostwo PO startu Trzaskowskiego w wyborach - podtrzymała swoje stanowisko. "Tak uważam, ponieważ pan prezydent Trzaskowski udowodnił w tych bardzo trudnych czasach ogromną sprawność zarządczą, a zarządzanie nie polega na tym, że wszystko się robi samemu tylko, że się dobrze organizuje" - wyjaśniła. "Myślę, że nie ma najmniejszego powodu, by przestał to robić w tej chwili, aczkolwiek na pewno teraz w trochę mniejszym stopniu" - przyznała. "Ale mamy bardzo dobry zarząd miasta, w związku z tym, tutaj też nie mam obaw" - dodała. Zaznaczyła, że trochę za wcześnie na decyzję, czy prezydent weźmie urlop na czas kampanii, podkreślając, że dopiero w piątek zapadła decyzja zarządu partii. "My też jesteśmy tym troszkę zaskoczeni" - podkreśliła. "Proszę nam dać czas do poniedziałku, żeby to jakoś ogarnąć" - powiedziała. Przywołał przykład Lecha Kaczyńskiego Przewodniczący klubu radnych KO w Radzie Warszawy Jarosław Szostakowski, podkreśla, że już raz prezydent Warszawy Lech Kaczyński kandydował na prezydenta Polski i został wybrany. "Mam nadzieję, że historia się powtórzy" - powiedział. "Myślę, że jako Klub radnych PiS powinniśmy pogratulować nominacji" - powiedział o Trzaskowskim Dariusz Figura (PiS), wiceprzewodniczący Rady Warszawy. "Nie mieliśmy specjalnie okazji, by się poznać, bo unikał obecności na sesjach rady. Żadnych twórczych koncepcji nie zaproponował, wiec nas zanudzał. Dialogu nie prowadził i mimo zapowiedzi nie spotkał się z nami ani razu, osiągnięć specjalnych nie miał" - ocenił. Rzecznik klubu radnych PiS Michał Szpądrowski, pytany, czy Trzaskowski powinien wziąć urlop na czas kampanii, powiedział, że sam prezydent stolicy powinien zdecydować, czy jest w stanie zarządzać tak dużym miastem, jakim jest Warszawa i prowadzić równocześnie "dość intensywną i krótką" kampanię wyborczą. "Jeśli pan prezydent bierze odpowiedzialność za swoją decyzję i nie weźmie urlopu, to my jako radni będziemy go rozliczać za to, jak zarządza miastem" - zapowiedział Szpądrowski. Radny PiS: Osiągnięcia Trzaskowskiego? Nie ma o czym mówić Natomiast przewodniczący klubu PiS w Radzie Warszawy, Cezary Jurkiewicz - nawiązując do kwestii urlopu Trzaskowskiego - wskazał na istotną sprawę. Jak podkreślił, mimo iż urzędujący prezydent stolicy zazwyczaj nie bierze udziału w sesjach rady miasto, to jednak w czerwcu czeka go sesja absolutoryjna. "Pytanie, co zrobić w takiej sytuacji. Zawiesimy absolutorium dla pana prezydenta, czy będziemy obradowali bez niego" - zastanawiał się Jurkiewicz. Przyznał przy tym, że są to pytania, na które w chwili obecnej klub radnych PiS nie umie odpowiedzieć. "Myślę, że to nie będzie łatwe dla pana Trzaskowskiego" - ocenił. Jurkiewicz obawia się także, aby - w przypadku, gdy Trzaskowski będzie łączyć funkcję prezydenta z jednoczesnym prowadzeniem kampanii - Warszawa nie stała się "placem boju". "Nie chciałbym, żeby pan prezydent korzystał z Warszawy jako poligonu i by budował sobie kampanię na decyzjach podejmowanych jako prezydent miasta" - podkreślił przewodniczący klubu PiS. Zastrzegł przy tym, że nawet jeśli będą to dobre dla mieszkańców decyzje, to Trzaskowski powinien pamiętać o tym, że odpowiada za budżet stolicy. "Niech robi tak, aby nie wyrządzić krzywdy miastu i jego mieszkańcom, a także, by nie korzystać z budżetu miasta do prowadzenia tej kampanii" - zaapelował. Jurkiewicz przypomniał także, że Trzaskowski "zawarł pięcioletni kontrakt z warszawiakami" i nie zrealizował tej obietnicy. "Ledwo został prezydentem stolicy, nic nie osiągnął, a już ma ambicje stać się prezydentem kraju" - powiedział Jurkiewicz. - "Warszawa przeżyła swoje z panem prezydentem i nie życzę Polsce podobnego doświadczenia" - podkreślił. "Osiągnięcia Trzaskowskiego? Nie ma o czym mówić" - podsumował.