Na spotkaniu z mieszkańcami Drawska Pomorskiego ubiegający się o reelekcję prezydent zwracał uwagę, że pojawiają się zarzuty dotyczące podwyższania podatków. "Ja wielokrotnie mówiłem, myśmy obniżali podatki. Te, które były najważniejsze dla zwykłego obywatela, obniżaliśmy" - oświadczył Duda. Wyliczał, że obniżono podatek w pierwsze grupie dochodowej z 18 na 17 proc., podwyższono kwotę wolną od podatku do 8 tys. złotych, czy wprowadzono zerowy podatek dochodowy dla osób do 26. roku życia. Prezydent przypomniał również, że w środę zaczyna obowiązywać nowa matryca VAT, która ujednolica stawki VAT na podobne towary i upraszcza system podatkowy. "Przede wszystkim (nowa matryca VAT) likwiduje różne absurdy. To na przykład, że pieczywo było opodatkowane trzema stawkami VAT: 5, 8 i nawet 23 proc. Od dzisiaj całe pieczywo będzie oprocentowane 5-procentową stawką VAT, a więc najniższą z nich wszystkich" - mówił Duda. Wskazywał, że stawka VAT dla owoców tropikalnych i cytrusowych spadnie z 8 do 5 proc. Również do 5 proc. zmniejszy się VAT na produkty dla niemowląt i dzieci m.in. smoczki, pieluszki, foteliki samochodowe, a także na artykuły higieniczne, jak wkładki, podpaski, czy pieluchy dla dorosłych. "Oprócz tego, można dużo wskazywać, na przykład na musztardę (stawka VAT) będzie obniżona z 23 proc. do 5 proc. I na cały szereg innych produktów, różnego rodzaju przetworów, produktów gotowych, zup instant, przypraw" - mówił Duda. Duda: Od środy (1 lipca) ceny gazu niższe o 10,5 proc. Andrzej Duda przypomniał też, że rosyjski Gazprom przelał do polskiej spółki PGNiG 1,5 mld dolarów. Jak mówił, zwrot tych środków, to efekt wygranego sporu z rosyjskim dostawcą. Dodał, że wygrana z Gazpromem ma swoje przełożenie na ceny gazu. "Od dzisiaj ceny gazu dla państwa są o 10,5 proc. niższe niż do tej pory, jeżeli do tego dodamy, że od 2015 roku, odkąd zostałem prezydentem RP, te ceny cały czas trochę spadały, w sumie całe zmniejszenie się cen na przestrzeni ostatnich 5 lat, wliczając dzisiejszą obniżkę, która od dzisiaj się zaczyna to jest prawie 18 proc." - powiedział prezydent. Jak mówił, dla zwykłej rodziny oznacza to prawie 1800 zł oszczędności. "Jak jest teraz, nie było jeszcze nigdy w historii" Ubiegający się o reelekcję Andrzej Duda prosił mieszkańców o wsparcie w II turze wyborów prezydenckich. Podkreślał, że od 2015 r., od kiedy został głową państwa, znacznie zmniejszono ubóstwo. "Od 2015 r. 1,2 mln ludzi naszymi decyzjami udało się wyprowadzić ze skrajnego ubóstwa, tak niskiego poziomu ubóstwa w Polsce, jak jest teraz, nie było jeszcze nigdy w historii, nigdy. O to właśnie chodzi, to po to jest ta polityka - nastawiona na rodzinę i zwykłego człowieka. Proszę, żebyście państwo mnie wsparli, bo chcę ją kontynuować, to czy będzie mogła być kontynuowana rozstrzygnie się dokładnie 12 lipca" - mówił Duda. "Dość fałszywej poprawności politycznej" "Chcę chronić i wspierać rodzinę nadal. Ja się absolutnie nie godzę i nie zgodzę na żadne eksperymenty na naszych dzieciach, na ich seksualizację, na jakiekolwiek adopcje przez pary jednopłciowe. Nie ma tego, nie ma takiej możliwości" - wołał Duda na wiecu wyborczym w Drawsku Pomorskim. Duda odniósł się także do zagadnienia wolności słowa. "Dlaczego ja mam przemilczać to, przepraszam, że w konstytucji polskiej jest napisane, ze małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny, i ja się na nic innego nie godzę. Jeżeli żyjemy w wolnym kraju, mam prawo to mówić, i to głośno" - powiedział. Dodał, że wolność słowa ma znaczenie fundamentalne, ale oznacza ona "dość fałszywej poprawności politycznej".