Jak przekazała Szubska, od początku obowiązywania ciszy wyborczej policjanci w całym kraju odnotowali pierwsze przypadki łamania ciszy wyborczej związane ze zrywaniem plakatów i zaklejaniem twarzy kandydatów. "To pojedyncze przypadki, m.in. na Podlasiu, Katowicach i Warszawie" - przekazała. Przypomniała, że złamanie ciszy wyborczej jest wykroczeniem, za które może grozić grzywna, od 20 do 5 tys. zł. Poinformowała również, że wszelkie naruszenia ciszy wyborczej należy zgłaszać na policję. "Chodzi m.in. o rozpowszechnianie materiałów wyborczych, zwoływanie zgromadzeń, zrywanie plakatów, organizowanie pochodów i manifestacji oraz wygłaszanie przemówień" - dodała.