Podczas konferencji prasowej w Warszawie przedstawiciele resortu zdrowia byli pytani, jakie konkretne działania planują podjąć na Śląsku w związku z obecną sytuacją epidemiczną w regionie oraz czy Śląsk będzie województwem, gdzie wybory prezydenckie odbędą się wyłącznie w formie korespondencyjnej. "Myślę, że to daleko idące pytanie. Co do działań podejmowanych na Śląska, to są to przede wszystkim wymazy (pobierane - PAP) w kopalniach, od górników" - mówił wiceminister zdrowia Sławomir Gadowski. Zwrócił uwagę, że trudna sytuacja epidemiczna nie dotyczy całego regionu, a - jak mówił - kilku powiatów na Śląsku, zwłaszcza tych, gdzie są kopalnie "z przypadkami zarażonych górników". Wiceminister Cieszyński dodał, że przyjęta we wtorek przez Sejm nowa ustawa o wyborach prezydenckich "daje możliwości w zakresie ograniczenia zakresu terytorialnego, na którym są dostępne obydwie metody głosowania (korespondencyjnego i tradycyjnego - PAP)". "To dlatego minister Łukasz Szumowski zdecydował wnieść takie poprawki, żeby taką możliwość była" - dodał. Wyjaśniał, że w obecnej sytuacji epidemicznej na Śląsku widać "istotne różnice pomiędzy regionami". "Jeżeli taka różnica byłaby istotna epidemiologicznie, to wprowadzilibyśmy odpowiednie zmiany i odpowiednie regulacje - tak, żeby tam ograniczyć liczbę kontaktów jeszcze bardziej, i to już w sposób administracyjny, tak, żeby tam głosowanie odbyło się wyłącznie przy pomocy metody korespondencyjnej. Natomiast na ten moment takich planów, co do jakiegokolwiek konkretnego regionu, jakiejkolwiek konkretnej gminy nie ma" - zapewnił Cieszyński. Jak dodał, "nie ukrywam, że czekamy, aż Senat pochyli się nad tą ustawą, aż ewentualnie wprowadzi swoje uwagi, i aż ta ustawa w nowej, zmodyfikowanej formie, właśnie z wytycznymi pana ministra Szumowskiego wejdzie w życie".