Podczas konferencji prasowej przed Sejmem Jakubiak mówił, że pozostali kandydaci na prezydenta "obiecują, co dadzą", ale - jak wskazał - "żaden z nich nie zauważył, że Polska składa się z obywateli, o głosy których zabiegają, obywateli również, którzy zrobili pomyłki życiowe, pomyłki, które zaowocowały więzieniem, pozbawieniem wolności". Według niego, szacuje się, że około 100 tys. osób "siedzi w więzieniach z powodów błahych". "Jak zostanę prezydentem, dzięki państwa woli, ogłoszę amnestię dla ludzi, którzy nie z powodów 'przemocowych' dzisiaj siedzą w więzieniach" - oświadczył. Niezależny kandydat na prezydenta przekonywał, że takim osadzonym w więzieniach "trzeba dać drugą szansę". "To są ludzie, którzy mogą zasilić gospodarkę, to są ludzie, którzy nie muszą być na utrzymaniu państwa" - dodał. Jakubiak ocenił, że "żadne więzienie nie resocjalizuje". "Więzienia tylko i wyłącznie pogarszają sytuację tych ludzi. Dlatego też amnestia jest tym pożądanym elementem, który w mojej kampanii jako pierwszy (kandydat) zgłoszę. Jak zostanę prezydentem, będzie amnestia dla tych, którzy 'bezprzemocowo' znaleźli się w więzieniu" - podkreślił.