Według sondażu exit poll przeprowadzonego przez Ipsos dla TVP, TVN i Polsat popierany przez PiS prezydent Andrzej Duda uzyskał 50,4 proc. głosów, a kandydat KO Rafał Trzaskowski 49,6 proc. Po ogłoszeniu sondażowych wyników drugiej tury Bosak w TVN24 podkreślił, że należy zaczekać na oficjalne wyniki wyborów. "Wtedy będzie czas na spotkania, wtedy będzie czas na gratulacje, na wszystkie te rzeczy, które robią politycy po rozstrzygniętych wyborach" - wskazał. Pytany, kto jego zdaniem będzie cieszył się wówczas ze zwycięstwa, Bosak stwierdził, że "mówienie teraz jest ryzykowne, ale wydaje mu się, że Andrzej Duda obroni swój mandat". Zwrócił uwagę, że wynik sondażu podany w niedzielę o godz. 21.00 od ostatecznych wyników głosowania może różnić się o ok. 2 pkt. proc. "Ta różnica może się zwiększyć, zmniejszyć, to jeszcze zobaczymy. Jeżeli to się odwróci, to będzie duże zaskoczenie. Dokładnie takie zaskoczenie, jakie my przeżyliśmy jako Konfederacja, kiedy zasypialiśmy, sądząc, że weszliśmy do europarlamentu, a budziliśmy się, wiedząc, że nic z tego" - powiedział. "Obóz rządzący powinien wyciągnąć wnioski" Bosak ocenił, że "zwycięstwo tak niewielką przewagą pokazuje spadek zaufania, czy też brak zaufania, społeczeństwa do urzędującego prezydenta". "Obóz rządzący powinien wyciągnąć z tego wnioski. Wielu moich wyborców, mimo że Andrzej Duda przez pięć lat kadencji przedstawiał się jako reprezentant prawicy, i my jesteśmy ideową prawicą, nie czuło z nim żadnego pokrewieństwa. Wielu z nich oddało głosy nieważne, albo nie poszło głosować. Wielu z nich głosowało przeciwko Andrzejowi Dudzie, na Rafała Trzaskowskiego, który jest biegunowo odległy ideowej prawicy" - powiedział Bosak. "To powinno dać do myślenia partii rządzącej, że jej arogancki styl, niekompetencja, te wszystkie wolty ideowo-programowe, które PiS wykonał nie cieszą się zaufaniem" - dodał. Na kogo Bosak oddał głos? Bosak odmówił odpowiedzi na pytanie, na kogo oddał głos. "Mimo że jest już po wyborach, to byłoby poczytane za jakąś bliskość, a jest mi równie daleko do obu" - powiedział. "My jako Konfederacja nie poparliśmy żadnego z kandydatów w drugiej turze. Uważamy, że w drugiej turze nie było dobrego kandydata. Wielu z nas głosowało na mniejsze zło, niektórzy oddali głos nieważny, ale to nieistotne wobec podstawowego faktu, że miliony Polaków nie miały dobrego kandydata" - ocenił. Głosy wyborców Bosaka Głosy wyborców Krzysztofa Bosaka w II turze wyborów prezydenckich rozłożyły się w podobny sposób: na Andrzeja Dudę (51,5 proc.) i Rafała Trzaskowskiego (48,5 proc.). Bosak komentując te dane powiedział, że "gdyby ktoś go zapytał dwa, trzy lata temu, kiedy nie było Konfederacji, kiedy był poza parlamentem, czy wyobraża sobie sytuację, że setki tysięcy Polaków głosują jednocześnie na niego i na jednego z liderów Platformy Obywatelskiej nie uwierzyłby".