Walczący o reelekcję prezydent nie skorzysta z zaproszenia do debaty organizowanej przez TVN, TVN24, Onet i wp.pl 2 lipca 2020. "Andrzej Duda mierzył się dwukrotnie w tej kampanii wyborczej w debatach telewizyjnych. My w czwartek mamy zaplanowane spotkania na Dolnym Śląsku. Nie będziemy na żaden dyktat medialny przystawać" - mówił Adam Bielan (PiS) w wp.pl. Polityk nie wykluczył jednak, że "inny termin może wchodzić w grę". Wiadomo za to już, że Andrzej Duda jest gotowy, by wziąć udział w debacie TVP przed II turą wyborów, która odbędzie się 6 lipca w miejscowości Końskie w woj. świętokrzyskim. Z kolei Rafał Trzaskowski przyjął zaproszenie TVN, Onetu i wp.pl. "Ja stawiam sprawę jasno - chciałem debaty, chcę debaty, będę na debacie!" - zadeklarował na Twitterze. Trzaskowski: Nie róbcie kolejnej ustawki Kandydat KO pytany był we wtorek 30 czerwca na konferencji prasowej w Tczewie (woj. pomorskie), czy zechciałby wziąć udział w debacie organizowanej przez TVP przed II turą wyborów. "Ja już byłem w TVP. I widzieliśmy, jak wyglądała ta debata w TVP. Debata w TVP zajmuje się po prostu tylko i wyłącznie tematami zastępczymi" - odpowiedział kandydat KO. Zwrócił się też z apelem do Telewizji Polskiej: "Nie bójcie się, nie róbcie ustawki kolejnej. Dlatego, że te ustawki strasznie męczą, męczą te wasze wieczne manipulacje, wyolbrzymianie problemów. Po prostu spróbujcie się porozumieć z innymi telewizjami, nie bójcie się, inni dziennikarze nie gryzą". W opinii Trzaskowskiego, prezydent Andrzej Duda powinien pojawić się na debacie zorganizowanej przez inne telewizje. "Skoro ja miałem odwagę być w TVP, to może pan prezydent też powinien się wykazać odwagą" - zaznaczył. "Natomiast skoro mówimy o porozumieniu, to ja nie widzę problemu, żeby odbyła się debata TVN z innymi portalami i nie widzę problemu, żeby później telewizja publiczna próbowała się porozumieć z innymi telewizjami, niezależnymi, żeby zorganizować debatę w takiej formule, w której dziennikarze od lewa do prawa będą mogli zadawać pytania. Ja nie mam proszę państwa, jak widzicie, problemów z pytaniami zadawanymi przez TVP, ja na nie odpowiadam, nawet jak są czasami absurdalne" - powiedział Trzaskowski. Duda komentuje i stawia warunek "Niech się media dogadają, mamy trzy wielkie telewizje w Polsce, jest TVP, jest Polsat, jest TVN, proszę się dogadać ze sobą, zrobić jedną wielką debatę, w której będą mogły się jeszcze inne media dołączyć i w ten sposób spokojnie przeprowadzimy tę debatę" - powiedział prezydent dziennikarzom w Parzniewie (woj. mazowieckie). "Deklaruję, że wezmę udział w debacie, tylko proszę, żeby ją tak zorganizować" - dodał. Formuły debat Debata TVP ma być transmitowana w TVP1, TVP Info i TVP Polonia. Jak informuje TVP, zorganizowana ma zostać "w nowatorskim formacie Town Hall Debate znanym z debat prezydenckich w USA". "Formuła debaty przewiduje zadawanie pytań przez publiczność. Prowadzący [Michał Adamczyk - red.] będzie jedynie moderatorem spotkania" - czytamy w komunikacie. "O kolejności odpowiedzi na pytania, zabierania głosu w podsumowaniu, czy też miejscu w studiu decydować będzie losowanie, Formuła debaty przewiduje pytania dziennikarzy, riposty, wzajemne pytania, pytania od widzów oraz wolne oświadczenia kandydatów" - tak z kolei miałaby wyglądać debata TVN, TVN24, Onetu i wp.pl. Poprowadziliby ją: Monika Olejnik (TVN24), Grzegorz Kajdanowicz (TVN/TVN24), Andrzej Stankiewicz (Onet) i Marek Kacprzak (WP).