Jak tłumaczy Marcin Mikos, szef komitetu wyborczego Majchrowskiego cytowany przez Radio ZET, chodzi o słowa, którymi Wassermann podsumowała kampanię wyborczą w jednej z gazet. - Małgorzata Wassermann stwierdziła, że w większości krakowskich placówek oświatowych nie ma monitoringu wizyjnego, co jest nieprawdą - powiedział Mikos. Ostateczna decyzja o skierowaniu pozwu ma zapaść najpóźniej we wtorek. Ubiegający się o reelekcję włodarz Krakowa zmierzy się z kandydatką PiS w drugiej turze wyborów prezydenckich. Według wstępnych wyników sondaży w niedzielnych wyborach miał nad Wassermann ponad 10 pp. przewagi.