Lech Wałęsa mówi, że kiedy był głową państwa musiał liczyć się z "siłami starego porządku", dlatego zabiegał o poparcie społeczeństwa dla pomysłu rządzenia dekretami. Jarosław Kaczyński wyczekał i dostał pełnię władzy. Lech Wałęsa zapowiada, że będzie obserwował działania Jarosława Kaczyńskiego. Jeśli będą służyły Polsce, będzie mu kibicował. Sam jest pełen uznania dla Kaczyńskiego, że udało mu się tak udanie pokierować swoją partią. Były prezydent stawia jednak pytanie, co prezes PiS zamierza zrobić z tak dużym poparciem. Po nowym rządzie Lech Wałęsa spodziewa się skutecznej władzy. Nie przypuszcza by katastrofa smoleńska stała się sensem rządów PiS. Jego zdaniem, Jarosław Kaczyński powinien dążyć do przejrzystego sytemu rządzenia.