Agencja Ansa pisze o "kłopotach i przeszkodach w różnych lokalach wyborczych", które spowodowały tak "olbrzymie opóźnienie". Wysłannik włoskiej agencji prasowej w relacji z Warszawy zwrócił uwagę na to, jak różny nastrój przez całą niedzielę panował w sztabie wyborczym Platformy Obywatelskiej, gdzie według jego słów, "dominowała atmosfera pełna otwartości i serdeczna i gdzie było wielu młodych ludzi" i na to, co działo się w sztabie PiS. "Tam - dodał - powietrze było ciężkie i poważne, z robiącą wrażenie koncentracją sił policji i agentów-antyterorrystów, wielu uzbrojonych i z psami-wykrywaczami materiałów wybuchowych".