Jak zauważa CBOS, mimo że 50 proc. badanych wyraża zadowolenie z funkcjonowania demokracji w Polsce, szczegółowy rozkład odpowiedzi na pytanie wskazuje, że Polacy są w tej kwestii dość krytyczni. Świadczy o tym - według CBOS - znaczący odsetek osób niezadowolonych ze sposobu, w jaki funkcjonuje demokracja w naszym kraju (39 proc.), przy tym 9 proc. ankietowanych jest z niego bardzo niezadowolonych. Wśród respondentów wyrażających satysfakcję z funkcjonowania polskiej demokracji dominują umiarkowanie zadowoleni (47 proc.), bardzo zadowolonych jest 3 proc. Polaków. Najbardziej zadowoleni ze sposobu funkcjonowania demokracji w naszym kraju są potencjalni wyborcy PO (77 proc. zadowolonych) oraz PSL (70 proc.). Krytyczni są natomiast potencjalni wyborcy największych ugrupowań opozycyjnych, którzy częściej deklarują niezadowolenie niż zadowolenie ze sposobu, w jaki funkcjonuje demokracja w naszym kraju: PiS - 48 proc. zadowolonych, 49 proc. niezadowolonych; SLD - 45 proc. zadowolonych, 47 proc. niezadowolonych; Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikke - 42 proc. zadowolonych, 44 proc. niezadowolonych. CBOS odnotowuje, że w badaniach prowadzonych od 1993 roku Polacy częściej wyrażali niezadowolenie ze sposobu, w jaki funkcjonuje demokracja w naszym kraju, niż byli nim usatysfakcjonowani. "Po raz pierwszy odsetek ocen pozytywnych przewyższył odsetek negatywnych tuż po wyborach parlamentarnych w 2007 roku, ale już w latach 2009-2010 niezadowoleni z polskiej demokracji znowu uzyskali przewagę nad zadowolonymi. W roku wyborczym 2011 opinie na ten temat były mocno spolaryzowane, choć w sierpniu niewielką przewagę mieli zadowoleni. W 2013 roku niezadowolenie ze sposobu funkcjonowania demokracji w Polsce wyraźnie wzrosło, natomiast w bieżącym roku ponownie przewagę uzyskały osoby zadowolone z funkcjonowania demokracji w naszym kraju" - czytamy. 68 proc. badanych zgadza się ze stwierdzeniem, że demokracja nie jest wprawdzie dobrym ustrojem, ale nie ma ustroju lepszego. 12 proc. jest przeciwnego zdania, a 20 proc. wybrało odpowiedź "trudno powiedzieć". 66 proc. ankietowanych uważa, że demokracja ma przewagę nad wszelkimi innymi formami rządów (14 proc. nie zgadza się z tym stwierdzeniem, a 20 proc. nie ma jasno określonego zdania w tej sprawie). Zwolennikami demokracji częściej niż pozostali są respondenci z wykształceniem wyższym i średnim, natomiast osoby mające wykształcenie podstawowe, gimnazjalne i zasadnicze zawodowe znacznie częściej nie potrafią zająć stanowiska w kwestii prymatu demokracji nad innymi formami rządów - odnotowuje CBOS. W potencjalnych elektoratach partyjnych największym poparciem dla demokracji charakteryzują się wyborcy PO, a najmniejszym - Nowej Prawicy Janusza Korwin-Mikkego. Aprobata demokracji jako ustroju niedoskonałego, ale zarazem najlepszego z istniejących dominuje od listopada 2006 roku. Od tamtej pory opinię tę popierało zawsze co najmniej dwie trzecie dorosłych Polaków - najwięcej w marcu tego roku (74 proc.). 36 proc. ankietowanych twierdzi, że dla ludzi takich jak oni w gruncie rzeczy nie ma znaczenia, czy rządy są demokratyczne czy niedemokratyczne, przy czym blisko co dziesiąty (9 proc.) jest o tym zdecydowanie przekonany. Ze stwierdzeniem tym nie zgadza się jednak ponad połowa respondentów (52 proc.). Badanie przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich wspomaganych komputerowo w dniach 5-11 czerwca na liczącej 1044 osoby reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.