- Nie nastąpiło zjawisko, które przepowiadano, że taki nerwowy, konwulsyjny chwilami styl polityki w minionym roku rządów spowoduje odwrócenie się obywateli od polityki - podkreślił Zybertowicz. Jego zdaniem, w ostatnich kilku latach jakość mediów wzrosła, stały się one bardziej dociekliwe i "wyborcy zrozumieli, że to, że politycy się kłócą nie jest objawem słabości demokracji, tylko otwartości demokracji". - To może być znak, że dojrzałość znacznej części elektoratu wzrasta - uważa ekspert. Według Zybertowicza, wyniki wyborów pokazują również, że "znaczna część elektoratu byłaby uspokojona, że Polska jest w dobrych rękach, gdyby dokonała wymiany kierownictwa i dogadała się z PiS". - Oni wzajemnie patrzyliby sobie na ręce i pewne rzeczy można byłoby mniej nerwowo ustalić - dodał. Przyznał, że szanse na takie porozumienie są niewielkie dopóty, dopóki nie nastąpi "odtuszczenie" PO (od nazwiska - red.). Zybertowicz dodał, że ewentualne koalicje PO w niektórych miastach z lewicą, a w innych z PiS to dobra wiadomość dla Polski. - To oznacza, że Polska nie będzie pęknięta według jakiegoś prostego podziału. (...) To będzie dobre, bo będzie zapobiegało wykopaniu głębokiego rowu między Polakami - zaznaczył. Socjolog uważa, że - jeśli Polska będzie się rozwijała - to dla i "nie ma perspektyw" na scenie politycznej. - To są ugrupowania, dla których paliwem wyborczym są frustracje społeczne - wyjaśniał. Jak dodał, możliwe jest stopniowe wchłonięcie tych partii przez PiS.