Wybór RPO. Opozycja krytykuje Konfederację. "Będzie szóste podejście"
"Jak następnym razem Konfederacja będzie organizowała debatę kandydatów, to lepiej ich olać" - oceniła Katarzyna Lubnauer. Zdaniem Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, dla "skrajnej prawicy rzecznik idealny to rzecznik nieobecny". Opozycja nie kryje oburzenia stanowiskiem Konfederacji, której część posłów poparła ubiegającą się o stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich Lidię Staroń.
Sejm powołał we wtorek senator niezależną Lidię Staroń na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich. Aby mogła objąć stanowisko, zgodę musi jeszcze wyrazić Senat. Staroń poparło 223 posłów klubu Parlamentarnego PiS, trzech posłów Konfederacji, trzech posłów Kukiz'15 i dwóch posłów niezrzeszonych.
Poseł Konfederacji Artur Dziambor poparł Marcina Wiącka, posłowie Grzegorz Braun, Janusz Korwin-Mikke, Konrad Berkowicz, Krzysztof Tuduj i Michał Urbaniak nie wzięli udziału w głosowaniu. Natomiast Dombromir Sośnierz i Krzysztof Bosak nie oddali głosu za żadnym z kandydatów.
- Patrząc na to co się dzieje wokół wyborów RPO bardzo dziękuję za wszystkie głosy - powiedziała Lidia Staroń dziennikarzom po sejmowym głosowaniu.
Dopytywana, czy ma nadzieję na poparcie w Senacie zaznaczyła, że na razie trudno to przewidzieć, będzie prowadziła rozmowy w tej sprawie. - Będę rozmawiała ze wszystkimi klubami tak, jak w Sejmie. Pracuję tyle lat, ludzie wiedzą co ja robię - zapowiedziała Staroń.
- To wyrok demokracji; demokracja zadziałała tak, jak trzeba, kandydat, który uzyskał większość głosów, zwyciężył - w ten sposób swą przegraną w Sejmie skomentował prof. Marcin Wiącek, kandydat opozycji na nowego RPO.
"Będzie szóste podejście do wyboru RPO. Senatorka to polityk. Jej każde głosowanie, każdy wybór to czysta polityka. Senat dwukrotnie odrzucił kandydatury polityków. Nie uzyska poparcia w Izbie Wyższej" - zapowiedział Michał Szczerba (PO).