Wczoraj wieczorem chmura pyłu wulkanicznego o maksymalnej koncentracji zanieczyszczeń była nad prawie całą Polską. Największa koncentracja pyłów występuje w wąskiej strefie chmur, rozciągającej się prawie równoleżnikowo, od Bawarii, przez Czechy, Austrię po Nizinę Węgierską - informuje IMGW. Według prognoz brytyjskiego biura meteorologicznego Met Office o godz. 8. nad Polską utrzymywać się ona będzie na poziomie do 6 km, a na poziomie 6 km -10.5 km na wschód od linii Jelenia -Góra-Poznań-Koszalin. Według prognoz tego biura o godz. 14 naszego czasu linia ta przesunie się na wschód i przebiegać będzie od Wrocławia przez Kalisz po Gdańsk - czytamy na stronie IMGW. Około godz. 20 nad terytorium naszego kraju nadal utrzymywać się będzie chmura pyłu wulkanicznego o zróżnicowanej gęstości od poziomu ziemi do wysokości 6 km, a na poziomie 6 km - 10.5 km na wschód od linii Białystok-Warszawa-Kraków. Kraków: Balice zamknięte Kraków i Rzeszów były jedynymi lotniskami w Polsce, na których do godz. 12. w piątek odprawiano i przyjmowano samoloty. Po godz. 12.00 podjęto decyzję o wstrzymaniu ruchu na lotnisku w podkrakowskich Balicach. Decyzja obowiązuje do odwołania. Dziś do 14.00 samolotów nie będzie odprawiał LOT. Podobne decyzje podjęli przewoźnicy w innych europejskich krajach. Jeśli pogoda nie poprawi się, zakazy będą obowiązywać dłużej. Nie wiadomo, jak zaistniała sytuacja wpłynie na organizację weekendowych uroczystości. Z prognozy wynika, że dzisiaj w Warszawie zachmurzenie będzie na ogół umiarkowane, okresowo wzrastające do dużego. Temperatura maksymalna w dzień ma wynieść około 14-15 stopni C. Wiatr ma być słaby i umiarkowany. W nocy z soboty na niedzielę w Warszawie ma być około 3 stopni C. Rano możliwa jest mgła. Także w Krakowie w niedzielę rano możliwa jest mgła. Temperatura w godzinach porannych ma wynosić 2 stopnie C. W ciągu dnia ma wzrosnąć i po południu dojść do 18 stopni. Zachmurzenie ma być małe i umiarkowane, wiatr słaby. Według wstępnego planu, wojsko chciało, by dzisiaj nad Warszawą, a w niedzielę nad Krakowem nie mogły latać samoloty cywilne i wojskowe nieuczestniczące w zabezpieczeniu odbywających się tam uroczystości. Wystąpiło w tej sprawie do Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej. Jak poinformował rzecznik Sił Powietrznych ppłk. Robert Kupracz, zakaz miałby być wprowadzony na obszarze do 50 km od obu miast i dotyczyć m.in. prywatnych śmigłowców, helikopterów, z wyłączeniem samolotów rejsowych. Jak podkreślają wojskowi i policjanci, takie rozwiązanie ma związek z koniecznością zapewnienia bezpieczeństwa osobom, które będą brały udział w pogrzebie pary prezydenckiej w Krakowie i uroczystościach żałobnych za ofiary katastrofy w Warszawie. Wstrzymano loty szkoleniowe F-16 Ze względu na zamknięcie przestrzeni powietrznej nad Polską decyzją dowództwa do odwołania zostały wstrzymane loty szkoleniowe samolotów F-16 - poinformowała kpt. Marlena Bielewicz, oficer prasowy 2. Skrzydła Lotnictwa Taktycznego. Decyzję o zamknięciu przestrzeni powietrznej nad Polską podjęła Polska Agencja Żeglugi Powietrznej w związku z wybuchem wulkanu na Islandii i chmurą pyłu, który utrudnia ruch lotniczy. Wstrzymanie lotów szkoleniowych nie oznacza zakazu lotów. Samoloty F-16 będą latały w przypadku naruszenia przestrzeni powietrznej kraju lub innego zagrożenia bezpieczeństwa państwa. W skład Skrzydła wchodzą: 31 Baza Lotnictwa Taktycznego Poznań - Krzesiny, 32 Baza Lotnicza w Łasku, 10 eskadra lotnictwa taktycznego w Łasku i 16 batalion remontu lotnisk w Jarocinie. W jednostkach w Krzesinach i Łasku stacjonuje 48 samolotów F-16. Europa zamyka lotniska Władze holenderskie poinformowały, że przestrzeń powietrzna nad krajem pozostanie na pewno zamknięta do godz. 14. Początkowo zakaz lotów, ze względu na niebezpieczną chmurę popiołów wulkanicznych znad Islandii miał obowiązywać w Holandii do godz. 6. rano w sobotę - podała agencja AFP. Również 26 lotnisk we Francji, w tym trzy paryskie porty lotnicze Roissy, Orly i Le Bourget, pozostanie zamkniętych do godziny 20 w sobotę - poinformowała Naczelna Dyrekcja Lotnictwa Cywilnego (DGAC). Wcześniej DGAC podawała, że lotniska będą zamknięte do soboty do godz. 14. Wielka Brytania przedłużyła co najmniej do godziny 2 w nocy czasu polskiego w niedzielę zamknięcie większej części przestrzeni powietrznej- poinformowały brytyjskie służby kontroli ruchu lotniczego (NATS). Przywrócono ograniczenia lotów w Szkocji i Irlandii Północnej. Według NATS, "najnowsze prognozy pokazują, że sytuacja przez całą sobotę będzie się pogarszała". W Niemczech przestrzeń powietrzna pozostanie zamknięta do godz. 14. Zamknięte są wszystkie międzynarodowe i regionalne lotniska. Linie lotnicze Lufthansa poinformowały w sobotę rano, że odwołały wszystkie loty do godziny 20 w sobotę. Do godziny 20 w sobotę przedłużono zamknięcie przestrzeni powietrznej w północnych Włoszech. Początkowo ruch lotniczy miał być wstrzymany tylko do godziny 14. Władze włoskiego lotnictwa cywilnego wyjaśniły jednocześnie, że możliwe jest rozszerzenie na inne części kraju strefy, w jakiej nie mogą latać samoloty. Na północy, na lotniskach od Turynu po Genuę, odwołano ponad 100 lotów. Ale utrudnienia w ruchu dotyczą już obecnie niemal wszystkich włoskich lotnisk. Do godz. 20. pozostanie zamknięta przestrzeń powietrzna nad Belgią i Szwajcarią. Zakaz lotów w związku z zagrożeniem pyłami wulkanicznymi miał obowiązywać początkowo w Belgii do godziny 10 rano. Ministerstwo ds. mobilności sprecyzowało, że na koniec dnia przewidziano spotkanie, na którym ma zapaść decyzja o otwarciu przestrzeni powietrznej nad Belgią, albo o ewentualnym przedłużeniu zakazu lotów. Federalny Urząd Lotnictwa Cywilnego poinformował, że od godziny 9 rano nad Szwajcarią będą mogły odbywać się loty na wysokości powyżej 11 tysięcy metrów. Zamknięta pozostaje również przestrzeń nad Danią. Jak informują władze odpowiedzialne za transport powietrzny Naviair sytuacja taka utrzyma się do godziny 2 w nocy w niedzielę. Utrudnienia nie ustają również nad Czechami, których przestrzeń powietrzna pozostanie zamknięta co najmniej do godziny 18 w sobotę. Białoruś ograniczyła ruch samolotów nad swoim terytorium - podała z Mińska agencja ITAR-TASS, powołując się na białoruskie władze. "Biorąc pod uwagę możliwość pojawienia się nad terytorium Białorusi chmury pyłu wulkanicznego znad Islandii ruch samolotów nad terytorium kraju na wysokości od 7 do 11 tysięcy kilometrów został zamknięty w piątek wieczorem - do godziny 9 (8 czasu polskiego) w sobotę. Rano podjęto decyzję o przedłużeniu tego ograniczenia do godz. 16 (15 czasu polskiego)" - poinformowano w ministerstwie transportu. Lotnisko w Mińsku odwołało większość lotów do Europy Zachodniej. Sytuację na niebie monitoruje VAAC Sytuację na całym świecie na bieżąco śledzi 9 centrów ostrzegania przed pyłem wulkanicznym VAAC (Volcanic Ash Advisory Centre), które powołano dlatego, że normalne systemy monitorowania pogody w tej sprawie nie wystarczają. Pył wulkaniczny jest suchy i nie widać go na radarach pogodowych, a na pierwszy rzut oka nie różni się od zwykłej chmury. Piloci orientowali się, że wlecieli w taki pył po zapachu siarki i ogniach świętego elma, czyli poświacie obserwowanej wokół kadłuba. Centra ostrzegania wykorzystują obserwacje satelitarne, między innymi analizę promieniowania podczerwonego. To pozwala precyzyjnie określić zasięg i wysokość, na jakiej można natrafić na chmury pyłu. Londyńskie centrum, które w czwartek ogłosiło pierwsze ostrzeżenie, odpowiada właśnie za rejon północnego Atlantyku. Europą i Afryką zajmuje się centrum w Touluzie. Londyńskie Centrum Ostrzegania o Pyłach Wulkanicznych oznaczył czwartym, najwyższym stopniem ostrzegawczym dla lotnictwa: północno-zachodnią Polskę, a także Niemcy, Belgię, Finlandię, częściowo Francję, Wielką Brytanię, Dlaczego pył wulkaniczny jest niebezpieczny Pył wulkaniczny jest składnikiem popiołów wulkanicznych; może długo utrzymywać się w powietrzu po wybuchu wulkanu. Jak pisze agencja Reutera, jest to najdrobniejszy materiał, w którego skład mogą wchodzić drobiny szkła, sproszkowanych skał i krzemianów. Z pyłu może utworzyć się chmura potencjalnie niebezpiecznego materiału przypominającego papier ścierny. Wybuch wulkanu na Islandii sparaliżował europejskie lotniska: Pył wulkaniczny stanowi niebezpieczeństwo dla lotnictwa. Ścierny efekt pyłu jest groźny dla silników odrzutowych i poszycia kadłubów samolotów. Może zostać zniszczona również awionika. Rurki Pitota, czyli czujniki prędkości, mogą się zatkać i zepsuć. Szyba w kokpicie samolotu może po zetknięciu z pyłem stać się matowa, przez co pilot straci widoczność. Pył może nieść chmury kwasu siarkowego i solnego. Drobiny pyłu wulkanicznego są bardzo twarde i ostre. Mogą się dostać do silnika i innych części samolotu i uszkodzić wszystko, z czym wchodzą w kontakt - mówi Jacques Renvier, dyrektor techniczny we francuskich zakładach silników lotniczych Snecma, cytowany przez Reutera. Pył wulkaniczny jest niewidoczny dla pokładowych radarów meteorologicznych i często nie jest od razu zauważalny przez pilotów - informuje Paul Hayes, dyrektor ds. bezpieczeństwa powietrznego w brytyjskiej lotniczej agencji konsultingowej Ascend. Pierwszym sygnałem jest zapach siarki i ognie św. Elma. Reuters odnotowuje, że zaledwie sześć tygodni temu władze europejskie zaplanowały przeprowadzenie pierwszych z dwóch przewidzianych na ten rok ćwiczeń mających na celu przeciwdziałanie katastrofie związanej z pyłem wulkanicznym.