W piątek (30 października) po południu premier Mateusz Morawiecki ogłosił, że z powodu pogarszającej sytuacji epidemiologicznej w kraju w dniach 31 października oraz 1 i 2 listopada wszystkie cmentarze będą zamknięte. Jak poinformował w niedzielę rano Piotr Świstak z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji, w Warszawie nie odnotowano w związku z zamknięciem nekropolii żadnych incydentów. - Nieumundurowani funkcjonariusze policji patrolują okolice stołecznych cmentarzy. Czuwają nad bezpieczeństwem mieszkańców, kontrolują, czy nie dochodzi do prób wejścia na teren zamkniętych nekropolii. Dotychczas nie odnotowaliśmy żadnych tego typu zdarzeń - przekazał policjant. Kilka interwencji na Podlasiu Z kolei na Podlasiu policja kilka razy interweniowała ostatniej doby w związku z nieprzestrzeganiem zakazu wejścia na cmentarze w regionie. W żadnym przypadku nie wystawiono mandatu. Jak poinformowała w niedzielę Elżbieta Zaborowska z zespołu prasowego podlaskiej policji, funkcjonariusze otrzymali łącznie siedem zgłoszeń, w tym dwa, które się nie potwierdziły, dotyczących nieprzestrzegania zakazu wejścia na cmentarz. Dodała, że chodziło o cmentarze w Grajewie i w Zambrowie, a niepotwierdzone dotyczyły cmentarzy w Łomży. Zaborowska poinformowała też, że w żadnym przypadku mandatów nie wystawiono. Okolice cmentarzy, między innymi w Białymstoku, patrolują policja i straż miejska. Ruch jest niewielki. W sobotę przed niektórymi z nich można było spotkać sprzedawców kwiatów i zniczy, a także pojedyncze osoby, które kupowały kwiaty.