Lider PSL podkreślał, że Wiącek nie jest związany z żadnym środowiskiem politycznym i żadnym środowiskiem partyjnym. - Pan profesor jest doktorem habilitowanym, profesorem Uniwersytetu Warszawskiego, kierownikiem zakładu praw człowieka na wydziale prawa UW. Ma ponad 100 publikacji na temat prawa konstytucyjnego, praw człowieka, praw obywatela. Ma swoje doświadczenie mimo młodego wieku - zapewniał Kosiniak-Kamysz.- Ma gotowość do podjęcia się funkcji bycia Rzecznikiem Praw Obywatelskich, a nie reprezentantem poglądów jakiejkolwiek formacji politycznej - zapewnił Kosiniak-Kamysz.Poinformował, że pod kandydaturą prof. Wiącka podpisały się kluby: Koalicji Polskiej-PSL, Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, kół: Polska 2050 i Polskie Sprawy, a niektórzy posłowie niezrzeszeni, jak Ireneusz Raś (d. KO) czy Lech Kołakowski (d. PiS). Dodał, że pod wnioskiem podpisani są również posłowie Porozumienia. - To jest ostania szansa, żeby wyłonić, na podstawie konstytucji, Rzecznika Praw Obywatelskich. My uczynimy wszystko, żeby się tak stało - zapewnił Kosiniak-Kamysz. - Zapraszamy wszystkich do poparcia tej kandydatury - dodał. "Inaczej PiS samo wybierze RPO" Przewodniczący PO Borys Budka dodał, że kandydaturę poparły wszystkie ugrupowania zrzeszone w Koalicji Obywatelskiej. - To kandydat niezależny, to kandydat profesjonalny, to kandydat, który gwarantuje, że prawa obywatelskie będą dla niego priorytetem, o który będzie walczył - zapewnił Budka. Szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski podkreślił, że RPO powinien zawsze stać po stronie obywatela. - RPO powinien łączyć a nie dzielić, tak jak pan profesor łączy dziś całą opozycję - mówił Gawkowski. - Opozycja w polskim parlamencie dzisiaj razem pokazuje, że możemy mieć wspólnego kandydata, który urząd RPO będzie traktował jak dobro wspólne - dodał. Szefowa koła Polska 2050 Hanna Gill-Piątek stwierdziła, że w Polsce 2050 toczyły się dyskusje nad kandydaturą, którą będzie można poprzeć ponad podziałami politycznymi. - Liczę, ze pan prof. Marcin Wiącek zostanie nowym RPO - mówiła. Przedstawiciel koła Polskie Sprawy poseł Paweł Szramka tłumaczył, że Parlament musi wybrać RPO, bo inaczej "PiS wybierze go sobie sam i nie będziemy mieli nic do powiedzenia". "Całe życie czułem powiew niezależności" Kandydat na RPO przyznał, że "jest zaszczycony", że jego osobą zainteresowało się "tak szerokie grono".- Jestem człowiekiem nauki. Od kilkunastu lat pracuje na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Przez wiele lat zajmowałem się prawem konstytucyjnym. Teraz zajmuję się prawami człowieka. Ponadto, ja całe swoje życie zawodowe poświęciłem pracy na rzecz władzy sądowniczej. Pracowałem przez kilka lat w Trybunale Konstytucyjnym, a od kilkunastu lat pracuję w Naczelnym Sądzie Administracyjnym. Całe życie czułem powiew niezależności, dlatego nigdy nie podejmowałem innej pracy niż naukowa i ekspercka - powiedział prof. Wiącek podczas konferencji prasowej. Powiedział, że jeśli chodzi o wizję pracy Rzecznika Praw Obywatelskich, istnieją dla niego dwie podstawowe przesłanki konstytucyjne. - Moim credo, jeśli zostanę powołany, będzie przede wszystkim art. 30 Konstytucji, który mówi o godności człowieka, prawa do szczęścia, do aktywności społecznej, do szacunku. Jest nim również preambuła Konstytucji, która mówi, że każdy ma taką samą godność niezależnie od tego, jaki ma świadomość, czy wierzy w Boga, niezależnie od poglądów politycznych - powiedział. - To jest moja wizja pełnienia tego urzędu - podkreślił prof. Wiącek. "Rzecznik każdej osoby" Zaznaczył, że "rolą rzecznika jest ochrona wolności i praw każdego człowieka niezależnie od poglądów politycznych, niezależnie od jakiegokolwiek światopoglądu". - Jak mam zamiar być rzecznikiem każdej osoby - wskazał. Wyjaśnił, że "RPO nie ma kompetencji zmiany prawa". - Będę się trzymał kompetencji, które rzecznik posiada, a do tych kompetencji nie należy zmiana prawa - powiedział. Jak dodał - "rzecznik musi się poruszać w takich obszarach, które ma do dyspozycji". Zaznaczył, że "RPO może składać określone środki procesowych do różnych organów władzy sądowniczej i zamierzam z tej kompetencji korzystać". Poparcie od Porozumienia i PiS? Prof. Marcin Wiącek od 2009 r. pracuje jako nauczyciel akademicki na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Od 2007 r. jest zatrudniony w Naczelnym Sądzie Administracyjnym. W latach 2014-2018 był członkiem Rady Legislacyjnej przy Prezesie Rady Ministrów.Wcześniej o wspólnej kandydaturze informował dziennikarz Interii Łukasz Szpyrka. "W KO i PSL liczą, że jego kandydaturę poprze również Porozumienie Jarosława Gowina po tym, jak PiS zignorowało kandydaturę prof. Marka Konopczyńskiego" - informował Szpyrka. Pod kandydaturą prof. Wiącka miał podpisać się prezes Porozumienia Jarosław Gowin, posłowie tej partii: Marcin Ociepa, Andrzej Gut-Mostowy i Wojciech Murdzek oraz poseł PiS Zbigniew Girzyński - podała PAP. Poparcie Konfederacji? Z informacji, do których dotarł dziennikarz Interii Jakub Szczepański wynika, że nad poparciem kandydata zastanawiają się posłowie Konfederacji. W tej sprawie zaplanowano na czwartek zebranie koła - Będziemy rozmawiać - powiedział jeden z polityków formacji. Szef koła Konfederacji Jakub Kulesza przekazał, że Konfederacja żadnego z dotychczasowych kandydatów na RPO nie skreślała z góry. - Za każdym razem podchodziliśmy do procesu wyboru i do każdego z kandydatów z należytą uwagą, powagą i szacunkiem - podkreślił. - Spotykaliśmy się z wybranymi kandydatami i na podstawie m.in. takich spotkań podejmowaliśmy decyzje - dodał poseł. - Do potencjalnego głosowania tej kandydatury jest jeszcze trochę czasu, więc mamy czas na przeanalizowanie kandydatur, które się pojawiły - zaznaczył. Pytany, czy kandydatura prof. Wiącka wzbudza zainteresowanie Konfederacji, poseł odparł, że "każda kandydatura jest na swój sposób ciekawa". - Natomiast nie będę ryzykował cząstkowych ocen, a nasze stanowisko oficjalne, w tym także całościową ocenę przedstawimy dopiero po analizie wszystkich kandydatur, które w tej turze zostały zgłoszone - oświadczył Kulesza. Dodał, że jeszcze nie wiadomo, kiedy Konfederacja przygotuje oficjalne stanowisko w tej sprawie.