Szef Dolnośląskiego Ruchu Samorządowego i marszałek dolnośląski Cezary Przybylski podkreślił, że oba stowarzyszenie łączy wspólnota celów i idei. "Naszym wspólnym celem i ideą jest rozwój Dolnego Śląska. Dlatego postanowiliśmy połączyć siły i stajemy się jednym ciałem. Zapraszamy inne ruch np. miejskie i lokalne do współpracy" - powiedział Przybylski w poniedziałek na konferencji prasowej. Lider Bezpartyjnych Samorządowców i prezydent Lubina Robert Raczyński podkreślił, że połączenie ruchów samorządowych to odpowiedź na zawłaszczanie samorządu przez partie polityczne. "W interesie społeczeństwa jest, by partie polityczne w ogóle zrezygnowały ze startu w wyborach samorządowych. Na pewno z naszej strony nigdy nie będzie wsparcia i zgody na zawłaszczanie przez partie polityczne samorządu: gmin, miast i województw" - powiedział Raczyński. Dodał, że połączenie ruchów ma służyć wystawieniu wspólnej listy do sejmiku województwa, natomiast na poziomie gmin i miast poszczególne komitety samorządowe będą miały swobodę. "Dutkiewicz swoim ultimatum stawia się poza naszym propozycjami" Członkiem i współzałożycielem Dolnośląskiego Ruchu Samorządowego (DRS) jest prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz, który w maju zawarł wyborczą koalicję z SLD i Nowoczesną, w ramach której kandydatem na prezydenta Wrocławia jest urzędnik miejski Jacek Sutryk. Kilka miesięcy wcześniej DRS zdecydował, że kandydatem tego ruchu na prezydenta jest wicemarszałek województwa Jerzy Michalak. Dutkiewicz w mediach sugerował, że może włączyć do swej koalicji DRS, jeśli Michalak zrezygnuje z kandydowania. "Dutkiewicz swoim ultimatum stawia się poza naszym propozycjami. My przedstawimy wspólny program dla Wrocławia, wspólnego kandydata na prezydenta oraz wspólną listę do rady miejskiej" - powiedział Michalak, który zapowiedział, ze będzie się ubiegał o to, by zostać wspólnym kandydatem na prezydenta Wrocławia. Przewodniczący sejmiku dolnośląskiego Paweł Wróblewski powiedział, że ruchy samorządowe na Dolnym Śląsku były w ostatnich latach rozbijane "m.in. przez współpracę z partiami politycznymi i działania prezydenta Dutkiewicza". "Cieszę się, że teraz się jednoczymy. Jeśli uda się wygrać wybory do sejmiku, to chcemy też pokazać, że można się uwolnić od dyktatu partii politycznych na innych szczeblach" - powiedział Wróblewski.