Dutkiewicz ogłaszając we wrześniu swój start w wyborach, mówił, że zamierza je wygrać, tak jak cztery lata temu, w I turze (w 2006 roku zdobył 84,53 proc. głosów). Przyznał jednak, że tym razem będzie trudniej, bo w 2006 r. był popierany przez PO i PiS, a tym razem obie partie wystawiły kontrkandydatów. "Cztery lata temu moja sytuacja była prostsza, bo ani PO, ani PiS nie wystawiły swoich kandydatów w wyborach na prezydenta Wrocławia i poparły mnie. Tym razem startuję bez poparcia tych partii" - mówił Dutkiewicz. Dutkiewicz nie przedstawił jeszcze swojego programu, ale twierdzi, że wrocławianie wiedzą czego chce dla Wrocławia, bowiem od 8 lat realizuje swój pomysł na miasto. "Wszyscy wiedzą co zrobiłem we Wrocławiu i co jeszcze chcę zrobić" - mówił prezydent Wrocławia. Z ramienia Platformy na prezydenta Wrocławia startuje poseł Sławomir Piechota, wieloletni samorządowiec, znany i ceniony w mieście głównie za swoją społeczną działalność. Zanim został posłem był pełnomocnikiem wojewody wrocławskiego ds. osób niepełnosprawnych. W latach 1994-2005 zasiadał w radzie miejskiej Wrocławia, w której pełnił m.in. funkcję przewodniczącego. Od 1999 do 2002 był członkiem zarządu miasta ds. polityki społecznej. Piechota inaugurując swoją kampanię mówił, że dla niego najważniejsi są wrocławianie i to jak im się żyje w mieście. "Był czas wielkich inwestycji gospodarczych, a teraz nadszedł czas na inwestycje w kapitał ludzki i społeczny. Wrocławianie bez względu na to, czy mieszkają blisko, czy daleko od centrum powinni się czuć dumnymi mieszkańcami miasta" - mówił. Jego zdaniem po dwóch kadencjach Dutkiewicza potrzebna jest zmiana, nowe pomysły, nowi ludzie i nowy entuzjazm, który "uruchomi tkwiącą w ludziach wielką energię budującą sukces Wrocławia". Z kolei kandydat PiS, poseł Dawid Jackiewicz, który wcześniej był wiceprezydentem Wrocławia i współpracował z Dutkiewiczem, uważa, że stolica Dolnego Śląska potrzebuje nie tylko nowych programów i rozwiązań, ale także zmiany zasad filozofii rządzenia. Ogłaszając swój start, przedstawił 3-punktowy program działań, który zakłada: poprawę warunków życia mieszkańców Wrocławia, większe wsparcie dla rodzimej przedsiębiorczości, polepszenie stanu dróg w mieście. Również kandydat SLD Jacek Uczkiewicz uważa, że Wrocław potrzebuje zmian. "Wrocław - jedno z najbardziej zniszczonych przez wojnę miast - jest dziś miejscami bardzo piękny. Ale w wielu miejscach Wrocław to nieremontowane od wojny kamienice i ulice, po których przejazd grozi wstrząśnieniem mózgu" - mówił. Swój program wyborczy kandydat SLD oparł na trzech hasłach: "nowa jakość samorządu", "poprawa jakości życia Wrocławian", "rozwój Wrocławia jako miasta europejskiego". Uczkiewicza - byłego wiceprezesa NIK, byłego wiceministra finansów, obecnie audytora w Trybunale Obrachunkowym Unii Europejskiej - popierają także m.in.: Unia Pracy, Partia Kobiet, Krajowa Partia Emerytów i Rencistów. Kandydatka PSL, niedawno mianowana na stanowisko wicewojewody dolnośląskiego Ilona Antoniszyn-Klik przekonuje, że jej start "daje wyborcom szansę, by nie ograniczali się jedynie do uważanej za +pewną+ kandydatury Dutkiewicza". Uważa też, że PSL ma bardzo wiele do zaoferowania miastu. Jej zdaniem Wrocław potrzebuje m.in. dużych projektów ekologicznych, czy systemowych rozwiązań mających na celu pomoc matkom. Jak mówiła, chodzi np. o promocję telepracy wśród wrocławskich przedsiębiorców.