Otwiera to drogę do aresztowania prokuratora, o co chcą teraz wystąpić śledczy. Gdyby sąd dyscyplinarny nie zdążył uchylić mu immunitetu w ciągu 48 godzin, w piątek W. wyszedłby na wolność - informuje tygodnik. Wiele wskazuje na to, że Krzysztof W. wielokrotnie brał łapówki w zamian za uchylenie aresztu czy widzenia. Prokuratora - jak podaje "Wprost" - zatrzymali oficerowie CBŚ podczas przygotowywanej od miesięcy operacji specjalnej. Krzysztof W. przyjął 300 tys. zł w zamian za obietnicę zwolnienia z więzienia przestępcy podejrzanego o przestępstwa narkotykowe. Nie wiedział, że operacja jest kontrolowana przez policję. Grozi mu do 12 lat więzienia.