Gdy redaktor naczelny "Wprost" Sylwester Latkowski dowiedział się o istnieniu nagrań rozmów polityków, próbował spotkać się w tej sprawie z Sienkiewiczem. Latkowski dzwonił, pisał SMS-y, bez reakcji. Zdecydował się więc na spotkanie z szefem CBA Pawłem Wojtunikiem. Wojtunik miał dzwonić do Sienkiewicza w obecności Latkowskiego i próbować przekonać ministra do spotkania. Ten jednak odmówił - czytamy we "Wproście". "Ujawniamy to, ponieważ padają zarzuty, że "Wprost" nie dba o interes państwa i działa bez refleksji. Państwowego instynktu zabrakło komuś innego. Tym kimś jest, odpowiedzialny za bezpieczeństwo państwa, Bartłomiej Sienkiewicz" - oświadcza Michał Majewski w imieniu redakcji. Czytaj więcej we "Wproście"