Na mocy rozporządzenia, które zamierza wydać wicepremier, nauczyciele zatrudnieni w kościelnych placówkach będą mogli doskonalić się zawodowo na koszt podatnika - informuje tygodnik. Będą dostawać też nagrody pieniężne, zarówno z funduszy tworzonych w budżetach wojewodów, jak i ze środków Ministerstwa Edukacji Narodowej. - Nie boimy się zarzutów, że faworyzujemy niepubliczne szkolnictwo kościelne. Jeśli inne podmioty prowadzące szkoły niepubliczne zwrócą się do nas z prośbą o podobne prawa, rozpatrzymy ją - mówią w rozmowie z "Wprost" przedstawiciele Biura Informacji i Promocji MEN. Z projektu nowelizacji rozporządzenia ministra edukacji, dotyczącego uprawnień i obowiązków nauczycieli szkół katolickich wynika, że nauczyciele pracujący w szkołach, przedszkolach i innych placówkach oświatowych prowadzonych przez Kościół będą mogli doskonalić się zawodowo na takich samych warunkach jak nauczyciele oświaty publicznej. Projekt nowelizacji jest opublikowany na stronie internetowej Ministerstwa Edukacji Narodowej. Zrównanie warunków oznacza, że środki na doskonalenie nauczycieli szkół katolickich będą mogły pochodzić z budżetów wojewodów oraz budżetu MEN. Zgodnie z projektem, nauczyciele placówek katolickich będą mogli też dostawać nagrody pieniężne od wojewodów i od ministra edukacji. Przeciwko użytemu przez "Wprost" stwierdzeniu, że minister Roman Giertych "chce dać specjalne przywileje nauczycielom pracującym w szkołach, przedszkolach i innych placówkach oświatowych prowadzonych przez Kościół" zaprotestowała rzeczniczka resortu edukacji Aneta Woźniak. Jak podkreśliła, to stwierdzenie jest "nieprawdziwe i stanowi ewidentne nadużycie" w interpretacji projektu rozporządzenia MEN. Dodała, że zmiany mają na celu zrównanie praw wszystkich podmiotów niepublicznych. Z danych Systemu Informacji Oświatowej wynika, że w przedszkolach, szkołach i placówkach oświatowych prowadzonych przez kościelne osoby prawne pracuje ok. 1700 nauczycieli.